Arena

Wstała i otrząsnęła się, uniosła wysoko głowę i spojrzała na niebo.
"Etru to dla ciebie" szepnęła w myslach i zaatakowała.
Podbiegła i chwyciła przeciwnika za nogę i uniosła się do pionu, nogami uderzyła Kena w twarz... nastepnie odskoczyła(15 obr)

Ken wiedział że to nie będzie łatwa walka ale po chwili wstał na nogi i był gotowy do ataku.
Presea wiedziałem że będziesz godną przeciwniczką.- powiedział Ken.
Ken spokojnie przemyślał następny ruch i ruszył do ataku. Ken biegł na przeciwnika kiedy był już blisko przeskoczył go i zadał cios w kręgosłup(15obr) po tym ataku znacznie oddalił się od przeciwnika.

Gdyby nie warkocz, Presea dostałaby mocny cios w kregosłup, a tak noga Kena ześlizgnęła się po nim i dziewczyna dostała duzo lzejszy cios w plecy. Poleciała do przodu i upadła na kolana gdyby nie podparła sie rekoma pewnie by poleciała twarzą na arene.Wiedziała, że walka jeszcze się nie skończyła, podniosła sie wiec szybko i ponownie zaatakowała nogi przeciwnika kopiąc od przodu w obie na wysokosci kolan (15 obr)

Ken nie był zaskoczony posunięciem przeciwnika, gdyby szybko nie zareagował mogło się to skończyc bardzo źle.
Ken robiąc unik oberwał w udo lecz to nie było nic na tyle poważnego żeby przerwac walkę.
Ken znów szykował się do ataku, szarżował na przeciwnika a w ostatniej fazie ataku zrobił salto i zadał cios nogą(15obr) w prawe kolano przeciwnika po czym znów się oddalił na bezpieczną odległośc.

Znużony przedstawieniem wiedział co ma zrobić.Wstał z trybuny i wyszedł z terenu Areny.

Przypatrywał się walce dwóch młodych uczniów Świątyni.Szczerze mówiąc obydwoje robią z każdym ciosem znaczne postępy.Zwłaszcza ta dziewczyna..jej ruchy oraz wielka zwinność mogą się podobać.Także od czasu do czasu Shaka zerka na swego nowego mistrza.
"Jej...ciekaw czy w przyszłości także będe tak potężny..."-pomyślał chłopak.
Cały czas młody pretendent do złotej zbroi panny rozmyślał czy medytował.Starał się bardzo nie rozpraszać tym wszystkim co się koło niego dzieje jednak za bardzo mu to nie wychodziło.Rany jakie odniósł po ostatnie potyczce jeszcze są "świerze".Pewnie minie jeszcze długo czasu za nim zniknął a jego siła wróci do normy.
Jednak z całą pewnością Shaka może powiedzieć że warto było zmierzyć się z Silasem...
bardzo dużo się nauczył podczas niej oraz..zdobył nowego mistrza.Ponadto wypróbował kilka nowych sztuczek jakie nauczyli go tajscy mistrzowi sztuk walki.
-Heh wszystko zapowiada się niezwykle ciekawie...-powiedział cicho chłopak a następnie powrócił do medytowania...

Upadła na kolano jednak po chwili się podniosła, rozmasowała najbardziej bolące miejsce i popatrzyła na Kena, po chwili znowu ruszyła do ataku tym razem mierzyła a lewy bok przeciwnika na wysokości wątroby, uderzyła kolanem (15 obr) odskoczyła na bezpieczna odległośc

Ken upadł i przez chwilę nie ruszał się lecz po chwili trzymając rękę na wątrobie wstał i i przyjął pozycję do ataku. Ken mimo małego bólu ruszył gwałtownie lecz z rozwagą na przeciwnika szybkim ruchem podciął mu nogi i zadał cios nogą(15obr) po czym szybko oddalił się i przyjął pozycję obronną.

Zobaczyła że przeciwnik chce ja podciąć więc zrobiła szybki unik i sama przeprowadziła kontratak uderzyła go oburącz w kark (15 obr) następnie odeszła na bezpieczna odległość

Ken widząc unik przeciwnika od razu przyjął zmienił swoją pozycję aby cios był jak najmniej bolesny, po tym manewrze zadał cios kolanem w samo serce przeciwnika(15obr). Ken po tym ataku odsuną się od przeciwnika i czekał na jego ruch gotowy na wszystko.

Szczeście, że była dziewczyną, bo pierś osłoniła serce, co prawda teraz czuła spory ból, jednak jej złośc była jeszcze większa. Etru zawsze powtarzał, ze rycerze są honorowi, jednak po tym ataku juz wątpiła w to.Zaatakowała nisko mierzac w kolana,uderzyła od boku w prawe (15obr) następnie obrotem podniosła sie i oddaliła na pare kroków.

Ken ledwo wyszedł z tego ataku i lekko kulał ale to nie przeszkadzało mu w natarciu ruszył na przeciwnika jak niedźwiedź.
Ken zbliżył się do przeciwnika i bacznie obserwował balans jego ciała. Po chwili wyczuł odpowiedni moment na oddanie ciosu i uderzył prosto w brzuch(15obr) przeciwnika, który lekko uniósł się w powietrze i równie szybko spadł na ziemie. Po ataku Ken przyjął dziwną pozycję obronną i czekał skupiony na ruch przeciwnika.

Przyjeła cios, na szczeście mieśnie brzucha miała wytrenowane i nie sprawił on jej kłopotu. Zobaczyła, że Ken lekko utyka więc juz wiedziała iż jej poprzedni cios był celny, postanowiła uderzyć z nienacka. Jako cel wybrała... ponownie prawe kolano, podbiegła i kopnęła w nie od boku(15 obr), odskoczyła na bezpieczna odległosć.

"to juz koniec... dziewczyna wygra.jest calkiem szybka... i bardzo ladna... hmmm... szkoda ze pretenduje do zbroi barana bo zakryje jej prawie cale cialo... eh... no coz..."

OCC:
ładna w znaczeniu 'ciało' chyba, skoro ma MASKĘ na twarzy - Sak.

Ken dzięki swojej pozycji obronnej uniemożliwił przeciwnikowi zadania ciosu w kolano. Ken oberwał lekko w udo ale i to nie stanęło mu na przeszkodzie w kontynuowaniu pojedynku wyskoczył na przeciwnika jak rozszalały niedźwiedź i zadał cios w kolano od przodu(15obr) Po oddaniu ciosu znów przyjął tą dziwną pozycją obronną.

Roberto przyszedł na arenę i zaczął obserwować walki innych.
Chciał też walczyć jednak musiał czekać na wywołanie jego imienia więc czekał.

OCC:
mała prośba do graczy

dmg piszcie w komentarzu pod postem by było widoczne wszystko dobrze
w razie wykonania uniku, zawrzyjcie też o nim wzmiankę w komentarzu
będzie w ten sposób przejrzyściej

Wykonała zręcznie unik i znowu zaatakowała kolano przeciwnika od boku (szybki atak 15 obr) odskoczyła i stanęła w pozycji obronnej

Unik i atak 15 obr
------------------------------
Siła : 3
Zręczność : 5

Kolejny raz pozycja obronna Kena go nie zawiodła zmusił przeciwnika do ataku w kolano po czym podciął go i wykonał cios ręką i trafił w kręgosłup prosto w Atlasa po czym bardzo szybko wstał i przyjął swoją pozycję obronną.

Atak 15obr

OCC:
trudno mi obczaić co dokładnie Ken zrobił i w jaki sposób
napisanie czegoś 'zrobił to' nie daje nam obrazu - w jaki sposób tego dokonał
przez to Rumcii nie ma pojęcia co do 'lecz pozycji przeciwnika' w jakiej rzekomo się znalazła
ponadto - napisałeś gdzie celujesz - poprawnie, lecz co do uniemożliwienia i trafiania poraz KOLEJNY piszę - ta część walki należy do tego komu jest zadawany cios
zadający może najwyżej przewidywać poczynania swego przeciwnika i pokazać wcześniejszą reakcję na to, co za chwilę miałoby się stać

póki co walka zbliża się do końca

podsumowanie jak dotąd:
Ken : 82hp
Siła : 5
Zręczność : 4

Presea : 95hp
Siła : 3
Zręczność : 5

Roberto wciąż czekał na swoja kolej walki na arenie

Presea wstała ściągnęła kilka razy łopatki, by rozluźnić uderzone miejsce i zaatakowała ... podbiegła wykonała salto i kopnęła go w twarz (szybki atak 15 obr)następnie wycofała sie i czekała...

atak 15 obr

Ken przez chwilę nie wiedział co się dzieje lecz wstał i zatamował małe krwawienie z nosa i wytrzepał strój z pyłu areny. Po tym wszystkim Ken ze złością popatrzył na przeciwnika, przez chwilą w patrywał się w przeciwnika a potem rozpoczął swój atak złapał przeciwnika za rękę i zadał cios w staw barkowy po czym odepchną bardzo silno przeciwnika i przyjął pozycję obronną.

Atak 15 obr.

Presea złapała się za bark, bolał ją ale na szczeście nie wyczuła by był złamany. Nie czekajac zrobiła wślizg i uderzyła w prawe kolano równocześnie podcinając Kena ( 15 obr) podniosła sie i odeszła

atak 15 obrażeń