| Dzikie Tereny | |
|
+10Remus LoRo1987 Nadira Saga Vai Paolo Miraż Karen Silver Bodzian Miniman 14 posters |
|
Autor | Wiadomość |
---|
Vai Admin
Dołączył/a : 07/01/2008 Liczba postów : 363
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Sro Mar 05, 2008 7:46 pm | |
| Wydał z siebie dźwięk na podobieństwo warknięcia. Ot tak samoczynnie wyrwało mu się. W równie dziwny sposób wyrwała sie mu jego energia, pożytkując się szczęśliwie w odpowiednim kierunku. Uderzył w ścianę, która to uległa pod naporem siły. Stał tak przez moment z zamkniętymi oczami. Jakoś tak wcale nie pomyślał coby szybko wskakiwać w przygotowaną wnękę. Zresztą manewr ten byłby wielce trudny... Uderzyć i szybko wskakiwać... Otworzył pomału oczy i otrzepując z kurzu uśmiechnął. Chłodne powietrze przeszyło słodko jego kości. -Jesteśmy. | |
|
| |
Paolo Miraż
Dołączył/a : 04/01/2008 Liczba postów : 501
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Sro Mar 05, 2008 8:14 pm | |
| - Tym razem mieliśmy szczęście, ale uważaj, gdyby tam była woda to byś w tym momencie leciał wraz z wodą i raczej bym cię nie uratował. Staną obok Vaisteriona. Przed nimi widniał długi tunel z wyjściem na końcu. - Ciekawe gdzie wyjdziemy? Jedyne co możemy zrobić to sprawdzić. Ruszył szybko w stronę wyjścia. Stanąwszy przed jaskinią musiał zasłonić oczu przed promieniami słońca odbijającymi się od śniegu, Gdy już odzyskał wzrok spojrzał przed siebie i krzykną z radości - Vai, jesteśmy z powrotem, oto pałac Uśmiechnięty zaczął schodzić w dół, do lasu oglądając, tak pięknie wyglądający pałac. | |
|
| |
Vai Admin
Dołączył/a : 07/01/2008 Liczba postów : 363
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Sro Mar 05, 2008 8:29 pm | |
| -Nareszcie. Nareszcie. Nic nie mówił, ale ciągłe przybywanie w jaskiniach nie wpływało dobrze na jego zdrowie, samopoczucie, zapał. Pomamrotał coś jeszcze o cudownych zdolnościach nagłego atakowania i odskakiwania w jednym momencie jakie chciał na nim wymusić Paolo, ale zaraz zamilkł ciesząc się wyjściem.
Rzucił się w śnieg w cudownym przypływie radości. Przekoziołkował ze zbocza góry kilka metrów. Ot takie zwykłe chwile mogły czasem bardzo cieszyć. | |
|
| |
Paolo Miraż
Dołączył/a : 04/01/2008 Liczba postów : 501
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Sro Mar 05, 2008 9:00 pm | |
| Zaśmiał się widząc zachowanie Vaisteriona. - No, zostało nam przebyć las i będziemy mogli wreszcie odpocząć w murach miasta. Chyba że chcesz jeszcze trochę pobadać tutejsze jaskinie Zaśmiał się ponownie, ulepił kulkę śniegu, rzucił tak by wylądowała obok przyjaciela i puścił się biegiem przez las. | |
|
| |
Vai Admin
Dołączył/a : 07/01/2008 Liczba postów : 363
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Czw Mar 06, 2008 5:06 pm | |
| Zaraz powstał i tylko trochę otrzepał. Z ubolewaniem wielkim dojrzał, że płaszcz, który to tak dobrze mu służył już dość długi czas jest porwany. Zapamiętał więc, by rozejrzeć się w mieście za czymś w zastępstwo. Potem dopiero zorientował się, że Paola już nie ma. Odwrócił się i spostrzegł oddalającą się w stronę lasu postać. Westchnął ciężko, przewrócił oczami i rzucił się w pościg. | |
|
| |
Paolo Miraż
Dołączył/a : 04/01/2008 Liczba postów : 501
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Czw Mar 06, 2008 5:25 pm | |
| - Co tak wolno? Zmęczony? Zaśmiał się głośno lecz zwolnił by przyjaciel mógł go dogonić. Gdy się zrównali rzekł. - Widok miasta dodaje sił, już wkrótce odpoczniemy w jego murach. Uśmiechnięty biegł dalej. | |
|
| |
Vai Admin
Dołączył/a : 07/01/2008 Liczba postów : 363
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Czw Mar 06, 2008 5:33 pm | |
| Wreszcie dogonił towarzysza. Jakoś tak się składało, że nie podróżowali oni normalnie, ale cały czas biegali. Jak jacyś szaleńcy. Nie bardzo mu to jednak przeszkadzało. -Świetnie. Dobrze będzie rozejrzeć się po mieście... Może co nowego się nam trafi? Nie mówił dużo bo i nie było potrzeby, a w biegu gadka jest wielce utrudniona. Łykanie chłodu tez do najprzyjemniejszych nie należało. Przynajmniej nie w nadmiernych ilościach. | |
|
| |
Saga VIP
Dołączył/a : 10/03/2007 Liczba postów : 1364
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Nie Mar 09, 2008 3:38 pm | |
| Nie miał pojęcia co chciał pokazać mu jego mistrz ale coraz bardziej go to intrygowało.Nie zamierzał jednak zadawać zbędnych pytań.Podążał więc ciągle za swoim mentorem. | |
|
| |
Silver Admin
Dołączył/a : 08/03/2007 Liczba postów : 658
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Pią Mar 14, 2008 12:19 pm | |
| Miał dość całej tej wędrówki, która trwała już dosyć długo tym bardziej, że jeszcze nie spotkało go nic miłego poza dwoma Rycerzami z Asgardu. Gdy w oddali zobaczył część statku bardzo się ucieszył, że wreszcie może ruszyć w drogę. Cały czas jednak coś go zatrzymywało w tym miejscu jakby na kogoś czekał więc wszedł na statek witając się ze wszystkimi na pokładzie. - Paniczu mamy już wypływać? - krzyknął do Izaaka Kapitan. - Jeszcze nie, bo czuję, że ktoś jeszcze do nas zawita przynajmniej mam taką nadzieję.. - rzucił do niego Izaak złudną nadzieją wypatrywał nadal kogoś ze ścieżki. | |
|
| |
Paolo Miraż
Dołączył/a : 04/01/2008 Liczba postów : 501
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Pią Mar 14, 2008 2:20 pm | |
| Biegł w stronę miejsca gdzie znikną generał. Po szaleńczym biegu zobaczył statek pełen ludzi oraz swój cel na pokładzie. Zdyszany powoli podszedł do burty. - Generale, moglibyśmy chwilę porozmawiać? Mam bowiem do ciebie pewną prośbę. Stał i czekał aż generał do niego podejdzie. | |
|
| |
Silver Admin
Dołączył/a : 08/03/2007 Liczba postów : 658
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Pią Mar 14, 2008 4:17 pm | |
| Gdy zobaczył jednego z Rycerzy Asgardu zrobiło mu się dużo lepiej gdyż wiedział, że nie są obojętni. Podszedł bliżej do Rycerza zatrzymując się prawą nogą na jakimś podeście. - Słucham cię Rycerzu tylko wyrównaj swój oddech. - powiedział Izaak poklepując po ramieniu młodzieńca, który widocznie przebiegł dosyć spory kawałek drogi. | |
|
| |
Paolo Miraż
Dołączył/a : 04/01/2008 Liczba postów : 501
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Pią Mar 14, 2008 7:26 pm | |
| Odetchną kilka razy głęboko uspokajając oddech. Spojrzał na generała i powiedział. - Wybierasz się do Sanktuarium, zabierz mnie ze sobą. Chciałbym je bowiem zobaczyć i zebrać informacje, przy okazji mógłbym ci pomóc. Co ty na to? | |
|
| |
Silver Admin
Dołączył/a : 08/03/2007 Liczba postów : 658
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Pią Mar 14, 2008 8:47 pm | |
| Przez chwilę był trochę zdziwiony zdaniem Rycerza, który nie wykazywał wcześniej chęci wyjazdu bardziej niż jego przyjaciel. W głębi ducha się cieszył, że będzie miał kogoś chętnego do pomocy co rzadko mu się zdarzało przez jego charakter. - Ja płynę do Stambułu, ale jeśli ci zależy na dopłynięciu do Grecji mogę cię podrzucić. Ja wybieram się tam z powodu zebrania informacji więc jeśli ci to nie przeszkadza to możesz płynąć tam gdzie ja. Tylko szkoda, że nie ma z nami twojego przyjaciela, gdyż widziałem w nim wielki potencjał, a szkoda powstrzymywać tak żywego młodzieńca - cały czas się uśmiechał pokazując radość z decyzji podjętej przez Rycerza. Zastanawiał się tylko czy zdąży na czas do Stambułu, bo to się może źle skończyć dla królestwa Podwodnego. | |
|
| |
Paolo Miraż
Dołączył/a : 04/01/2008 Liczba postów : 501
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Pią Mar 14, 2008 10:48 pm | |
| Wiadomość go ucieszyła. - W takim razie płynę z tobą do Stambułu. Chętnie przekonam się czym jest to wielkie niebezpieczeństwo. Co do Vaisteriona to on jest zbyt rozdarty. Ja przy tym że będę starać się zbierać informację będę pamiętać o tym komu służę i jakich zasad się trzymam. Ruszajmy więc. Zadowolony z siebie wkroczył na pokład. Wiedział że to rozpocznie nowy rozdział w jego życiu, Rozpoczną się nowe niebezpieczne przygody lecz miał nadzieje że to pozwoli mu stać się godny miana świętego wojownika i otrzyma świętą zbroję zdobywcy. | |
|
| |
Silver Admin
Dołączył/a : 08/03/2007 Liczba postów : 658
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Nie Mar 16, 2008 3:18 pm | |
| Bardzo się ucieszył z pomocy Asgardczyka gdyż bał się o swoje zdrowie, bo gdyby miał walczyć sam to mogłoby się to źle skończyć. Położył rękę na jego ramieniu jeszcze raz drugą łapiąc się głowy. - To się nazywa Rycerz i nikt temu nie może zaprzeczyć, a co do twojego przyjaciela to powinniśmy jeszcze momencik poczekać choćby na jego pożegnanie.. - w jego głosie było słychać niezwykłą energię, która wstąpiła w niego dosłownie przed chwilą. Na statku panowała wrzawa przygotowawcza do drogi jednocześnie reszta jeszcze wnosiła bagaże potrzebne do podróży. - Wiat nam dopisuje Paniczu! - krzyknął majtek radując się z resztą , ale wiedząc o pomyślności Pana Mórz względem Izaaka. | |
|
| |
Paolo Miraż
Dołączył/a : 04/01/2008 Liczba postów : 501
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Nie Mar 16, 2008 3:23 pm | |
| - To ty jesteś właścicielem tej łodzi, wyruszymy gdy tego będziesz chciał, wątpię jednak by Vaisterion tu przybył. Prędzej będzie chciał wyładować swój gniew. I to ty go do tego sprowokowałeś. Jeżeli jednak poczekasz to wrócę do miasta by zobaczyć co zamierza zrobić. Co ty na to? Było mu całkowicie obojętne co odpowie generał. Ruszył w kierunku burty i zaczął powoli schodzić na ląd czekając na odpowiedź generała. | |
|
| |
Silver Admin
Dołączył/a : 08/03/2007 Liczba postów : 658
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Nie Mar 16, 2008 3:32 pm | |
| Jego brew lekko wygięła się kiedy usłyszał trochę aroganckie zachowanie Rycerza. Podszedł bliżej łapiąc się belki położył rękę na głowę wzdychając do siebie. - Będzie dobrze jeśli wyruszysz porozmawiać z nim, bo nie ma sensu czekać tu wieczność tylko pamiętaj, że niektóre rzeczy trzeba zrobić by dokonać właściwego celu. Jeśli go uraziłem przeproś go ode mnie, a także jak dokonacie wyboru innego nie pogniewam się - bardziej krzyczał niż mówił to, bo chciał mimo odległości by mógł to usłyszeć. | |
|
| |
Paolo Miraż
Dołączył/a : 04/01/2008 Liczba postów : 501
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Nie Mar 16, 2008 3:39 pm | |
| Wysłuchał słów generała. Szczerość się opłaciła, mimo że ten odebrał to za arogancję. "No cóż podczas podróży będę musiał udowodnić że nie jestem aż tak arogancki". Ruszył biegiem do miasta. Chciał szybko zakończyć ostatnią sprawę jaka go trzymała w Asgardzie. | |
|
| |
Paolo Miraż
Dołączył/a : 04/01/2008 Liczba postów : 501
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Nie Mar 16, 2008 7:57 pm | |
| Szedł szybkim krokiem do statku. Miał już dość biegania, każdy się przecież męczy. Martwił go stan Vaisteriona, ucieszyła go jednak wiadomość, że ten zostaje na miejscu. Wyszedł zza zakrętu i wszedł na okręt. Zwrócił się do stojącego nieopodal generała. - Możemy ruszać. Mój przyjaciel ma inne plany. Jeżeli nie masz nic przeciwko to byłbym za jak najszybszym wypłynięciem. Droga przed nami w końcu daleka, czyż nie? | |
|
| |
Vai Admin
Dołączył/a : 07/01/2008 Liczba postów : 363
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Nie Mar 16, 2008 11:20 pm | |
| Tymczasem Vai przemierzał już spokojnie dzikie asgardzkie tereny. Bynajmniej jednak nie chciał tu zostać. Nie mógł. To przeczyłoby jego rozdarciu, które nagle go nawiedziło. Nie wolno mu było tu zostać o ile chciał odzyskać spokój. Póki co musiał odpocząć od tego świata, temu też szukał sobie innego, zupełnie odludnego, takiego, gdzie będzie mógł inaczej popatrzeć, tak z dala... Może powinien wybrać się tam gdzie jeszcze nigdy nie był? Najważniejsze to by póki co odpocząć od wielkich słów, nieporozumień, rozkazów, ludzi. Szedł być może do swego dawnego domu? Była taka możliwość. Tak byłoby mu na pewno całkiem dobrze. Mała jednak iskierka już tliła się w sercu Vaia. Powrót. W rzeczywistości nie bardzo chciał odchodzić. A marzył już o powrocie... Zacisnął podarowany kieł w kieszeni. Znikł. | |
|
| |
Silver Admin
Dołączył/a : 08/03/2007 Liczba postów : 658
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Pon Mar 17, 2008 7:23 pm | |
| - A więc ruszajmy, bo będzie źle gdy spóźnimy się na jakieś ważne wydarzenie - powiedział z nutką żalu, że niema z nimi drugiego Rycerza. Marynarze powoli kończyli swoje prace, a reszta odbijała statek od brzegu. Po krótkiej chwili statek ruszył pełną parą w stronę Stambułu gdzie czekają na nich ciężkie boje. Lekko złapał chłopaka za ramię pokazując mu gdzie jest jego kabina gdyby nie wiedział gdzie ją znaleźć. - Jeśli masz jakieś pytania możemy jeszcze porozmawiać, ale lepiej na wszelki wypadek chciałem ci pokazać gdzie możesz się wyspać i odpocząć. - był niezwykle miły, choć cały miał oko na wszystko gdyż w końcu on nadzorował tą wyprawę, a nie chciał niczyjej krzywdy pod jego dowództwem. | |
|
| |
Paolo Miraż
Dołączył/a : 04/01/2008 Liczba postów : 501
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Pon Mar 17, 2008 8:10 pm | |
| - Mam parę pytań, one mogą jednak poczekać. Jeżeli pozwolisz to udam się teraz na spoczynek. Chciałbym bowiem porządnie odpocząć. Wszedł do wskazanej kabiny. Zamkną za sobą drzwi i położył się. Zmęczenie wielu dni dało o sobie spać. Nie wiedział dlaczego ufa generałowi. Czuł się paskudnie bo w pewnym sensie oszukał Vaisteriona. To że byli wojownikami Asgardu wcale nie zobowiązywało ich do nieruszania poza Asgard. Takiego rozkazu bowiem Hilda nie wydała. Z głową pełną wyrzutów zasnął. | |
|
| |
Saga VIP
Dołączył/a : 10/03/2007 Liczba postów : 1364
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Nie Mar 30, 2008 4:35 pm | |
| Trafił do jakiejś wioski.Niepostrzeżenie przekradł się do jednej z chat.Znalazł tą tam,którą szukał.Jej ciało było całe okaleczone.Pokrywało je niezliczona ilość ran.Podszedł do niej.Cały czas miał nadzieje ,że żyje lecz mylił się.Upadł na kolana a po jego twarzy pociekły łzy. Obok chaty przechodzili dwaj mężczyźni - Nie miała przy sobie nic wartościowego.Może nie skończyła by tak gdyby nie opierała się tak przed współżyciem - rzekł jeden z mężczyzn. Drugi tylko zaśmiał się na jego słowa. Bardzo dobrze słyszał całą rozmowę.Zaczynała wzbierać w nim złość.Czuł jak krew pulsuje mu w żyłach. - Asgardczycy - rzekł przez zaciśnięte zęby. Gniew narastał w nim coraz bardziej. | |
|
| |
Paolo Miraż
Dołączył/a : 04/01/2008 Liczba postów : 501
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Sob Kwi 26, 2008 11:41 am | |
| Wylądował na brzegu. Wiedział że do miasta ma kawałek drogi, nie ryzykował jednak podpłynięcia bliżej. Łódeczka jaką udało mu się zdobyć w Norwegii nie miałaby szans z lodem. Paolo wyciągną ją na brzeg, ukrył w zaroślach i biegiem ruszył ww kierunku miasta. Wciągną głęboko powietrze "nareszcie w domu". Po długim i męczącym biegu ujrzał mury miasta. Zatrzymał się, wyrównał oddech i wkroczył do miasta. | |
|
| |
Paolo Miraż
Dołączył/a : 04/01/2008 Liczba postów : 501
Płeć :
| Temat: Re: Dzikie Tereny Pon Kwi 28, 2008 9:31 pm | |
| Wyszedł z miasta. Ruszył na północ po swoje przeznaczenie. Zwalczał w sobie pokusę powrotu i otworzenia księgi. Traktował to jako próbę woli i siły, próbę którą właśnie przegrywał. Zatrzymał się koncentrując się. "Chciał mnie sprowokować, jestem silniejszy." Otrząsną się i ruszył dalej. Był już spokojniejszy. Przyspieszył. | |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Dzikie Tereny | |
| |
|
| |
| Dzikie Tereny | |
|