| Wioska | |
|
+28Zeus Revel Remus Mentor Wielki Mistrz Dark Epsilon UFoo Paolo Miraż Apollon Nadira dante4444 NPC Legumir Mira Neo Wyrocznia Karen Sakra Saga Silver Domon Kasshu Rushifua Xellos Bodzian rutek_17 furman777 Al Miniman 32 posters |
|
Autor | Wiadomość |
---|
Dark Epsilon
Dołączył/a : 19/06/2008 Liczba postów : 498
| Temat: Re: Wioska Sro Lis 26, 2008 9:07 pm | |
| Shaka lekko się uśmiechnął pomimo złego wyglądu.Zimno i chłód jakie ogarnęło jego ciało coraz bardziej dawało się we znaki.Podkrązone oczy...mokre włosy oraz zwolnione tętno...to tylko początek.Na pewno w takim stanie przyszły rycerz panny daleko nie zajdzie. -Idziemy do siedzib uczniów świątynnych.Myślę że tam nam będzie dobrze.A chłopcami się nie martw...idą tuż za mną. Powiedział a następnie dzieci radośnie uśmiechneły się w stronę Presei aby dodać jej odrobinę otuchy. -Spokojnie...-powiedział z lekkim uśmiechem.Już widać zarysy budynku... Istotnie...budynek już prawie był widoczny trzeba było jeszcze tylko kilku metrów i... Shaka padł na jedno kolano ale ostatkiem sił złapał dziewczynę aby nie uderzyła o twardą ziemię.Następnie ciężko dysząc patrzył na nią swoimi błękitnymi podkrążonymi oczyma.Cosmos...złota aura wokół niego gasła...pretendent do zlotej zbroi słabł z każdą sekundą. -Przepraszam...nic mi nie jest...-powiedział lekko spuszczając głowę. "No...w kłamaniu to ja raczej nie będe za dobry...czuje się jakby wszystkie kolumny domu zodiaku na mnie spadły..."-pomyślał chłopak. | |
|
| |
Rumcii
Dołączył/a : 05/07/2008 Liczba postów : 270
| Temat: Re: Wioska Sro Lis 26, 2008 9:46 pm | |
| Presea pomimo wcześniejszego sprzeciwu Shaki wyswobodziła sie z jego rąk i stanęła na własnych nogach. Kręciło sie jej w głowie a jednak utrzymała się w pozycji pionowej. Popatrzyła teraz z góry na swego wybawce i powiedziała: - Dalej pójdziemy juz razem i nie chce słyszeć sprzeciwów. Chłopcy pomózcie mi go podnieść, razem nam sie uda. Dzieci szybko podeszły i dwóch starszych chłopców podtrzymało Shakę z lewej strony by mógł wstać, Presea trzymała z prawej... - No to na raz, dwa, trzy... wstajemy! - powiedziała głośno jednocześnie ciągnąc Shakę do góry. | |
|
| |
Dark Epsilon
Dołączył/a : 19/06/2008 Liczba postów : 498
| Temat: Re: Wioska Sro Lis 26, 2008 10:43 pm | |
| Troszkę się zawstydził widząc że pomagają mu wstać mali chłopcy oraz osoba która co dopiero nie mogłą chodzić.Jednak jak to się mówi... pomoc za pomoc.Shaka mógł liczyć na dobrą przyjaciółkę jaką była Presea.Muszą jak najszybciej się dostać do miejsca gdzie będzie bezpiecznie. Stan zdrowia chłopaka jest coraz gorszy a i pewnie pozostali by co nieco odpoczeli. -Dziękuje...dalej sobie już sam poradzę. Powiedział lekko sam nie dowierzając w swoje słowa.Następnie ponownie skupił swój cosmos który...no wlaśnie.Nie błyszczał on już złotą poświatą.Blady i zimny... zmęczenie ogarnęło chłopaka już całkowicie... Najpierw droga przez domy zodiaku później pomoc w ratowaniu innych.To stanowczo za dużo...pomijając oczywiście walkę z Legumirem która także miała miejsce w niedalekiej przeszłości. Jednak po krótkiej chwili aura Shaki zgasła wraz z ostatnią nadzieję na odzyskanie choćby jednej dziesiątej swej mocy. -No cóż...nie będę mieć grzejnika heh...-zażartował chłopak idąc dalej... | |
|
| |
Rumcii
Dołączył/a : 05/07/2008 Liczba postów : 270
| Temat: Re: Wioska Sro Lis 26, 2008 10:50 pm | |
| Szła obok Shaki trzymając go za rękę, gotowa w kazdej chwili podtrzymać aby nie upadł. Chłopcy również z uwaga patrzyli na to co sie dzieje. Cała piątka szła pomału, jednak z kazdym krokiem byli blizej celu... - Shako czy tam gdzie idziemy chłopcy beda mieli opiekę? - zapytała cicho | |
|
| |
Dark Epsilon
Dołączył/a : 19/06/2008 Liczba postów : 498
| Temat: Re: Wioska Czw Lis 27, 2008 1:07 pm | |
| Popatrzył na nią i z trudem westchnął. -Nie mogę Ci tego obiecać...ale z całą pewnością będzie tam bezpieczni.Ty sobie odpoczniesz a ja później wrócę do wioski.Inni także potrzebują mojej pomocy... Więc ostatni wisiłek i jesteśmy...
| |
|
| |
Neo VIP
Dołączył/a : 31/12/2007 Liczba postów : 1233
| Temat: Re: Wioska Czw Lis 27, 2008 5:03 pm | |
| Wreszcie obydwoje znaleźli się w wiosce.Odrazu przykuł widok chaosu jaki ogarnął tą społeczność.Wszędzie śnieg i cierpienie. "Chociaż Shaka i Legumir coś robią aby im pomóc..."-pomyślał a następnie błyskawicznie się skupił na wykryciu cosmosu swojego ucznia. -Hmmmm jest niedaleko...jego energia słabnie i to drastycznie...-powiedział zmartwionym głosem. Następnie odwrócił się do Domona i wyciągnał w jego stronę dłoń. -Ja idę w tamtą stronę.Tutaj się pożegnamy ale mam nadzieję że nie na zawsze...-powiedział z uśmiechem na twarzy. Powodzenia przyjacielu... Wyszeptal a następnie ruszył w kierunku miejsca gdzie wyczuł cosmos Shaki... | |
|
| |
Domon Kasshu VIP
Dołączył/a : 20/04/2007 Liczba postów : 1123
Płeć :
| Temat: Re: Wioska Czw Lis 27, 2008 5:15 pm | |
| Kiedy dotarli do wioski, Abdel dał znać przyjacielowi, że rusza w innym kierunku. Wyczówał kosmos Legumira i natychmiast podążył w jego kierunku. W końcu odnalazł towarzysza, który jak tylko potrafił, starał się pomóc tym, którzy ucierpieli w skutek działań ich wrogów.
-Legumirze... - powiedział podchodząc do niego - Dobrze czynisz, ale taka pomoc na wiele się nie zda. Kiedy ocalisz jedno życie, w tym samym czasie ucierpi kilku innych. Przynoszę rozkazy od Wielkiego Mistrza. Czas, aby Sanktuarium wykonało ruch. | |
|
| |
Neo VIP
Dołączył/a : 31/12/2007 Liczba postów : 1233
| Temat: Re: Wioska Czw Lis 27, 2008 7:14 pm | |
| Nie minęła godzina a znów rycerz raka powrócił do tego samego miejsca.Szczerze mówiąc śpieszyło mu się...musiał jak najszybciej znaleźć się w Asgardzie... Skumulował swój cosmos aby odkryć w sobie 7 zmysł przez co droga jaka mu zostala minie znacznie szybciej... | |
|
| |
Dark Epsilon
Dołączył/a : 19/06/2008 Liczba postów : 498
| Temat: Re: Wioska Pią Lis 28, 2008 7:12 pm | |
| Ponownie znalazł się w południowych krańcach wioski.Nie było go dosłownie półtorej godziny a sytuacja tutaj zmieniła się diametralnie.Chaos i spustoszenie poszerzyły się...nie wiadomo ile ludzi zdołało przeżyć. "I właśnie również dlatego muszę zdobyć zbroję..."-pomyślał biegnąć jednocześnie. Swe kroki tym razem skierował jednak w przeciwnym kierunku.Biegl do domów zodiaku z myślą iż tam czeka ktoś na niego aby poddać go próbię...próbie która z całą pewnośćią odmieni jego życie.Tylko jak??.To mogą wiedzieć tylko bogowie.. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Wioska Pon Gru 01, 2008 8:24 pm | |
| Gwóżdz utkwił w nodze, rozdzierając udo niespełna piętnastoletniego chłopca, który wracał do matki widząc, że ta płonie żywym ogniem po uderzeniu piorunem. Gdzieś w oddali mała dziewczynka została przygnieciona zwałami gruzu, sniegu i blota.. Świat dla chłopca nagle zatrzymał się w miejscu. Jego oczy nie zarejestrowały rany w nodze. nie czuł też bólu. Widział za to matkę tulącą go w ramionach. Stopniowo uspokajał się.
Dziewczynka z trudem wygrzebała się spod zwałów śniegu. Zobaczyła swojego starszego brata całego we krwi.. Lecz po chwili podeszła do niego i swojej mamy i razem tulili się w objęciach.. Ich oddechy wyrównały się, uspokoiły. Wszystko za sprawą wizji nadesłanych.. właśnie skąd? (iluzja2)(hipnoza1)
Nieopodal stał Shaka..
Abbadon (cialo astralne) HP - 580/580 MP - 1280/1490 |
|
| |
Legumir
Dołączył/a : 24/02/2008 Liczba postów : 677
Płeć :
| Temat: Re: Wioska Wto Gru 02, 2008 3:57 pm | |
| Legumira zaskoczyła obecność Abdelaziza, a jeszcze bardziej zaszkoczyło go to, że Sanktuarium chce wykonać jakiś plan, i potrzebuje do tego Brązowego Rycerza Feniksa.
- Tak, Abdelazizie, ale robienie czegoś, przeciw nierobieniu nic i tak jest pomocą. Więc jakie rozkazy przynosisz, przyjacielu?
Był trochę zmęczony tym wszystkim. Cały czas na pełnym ruchu. Zbroja była lekko uszkodzona, ale on wiedział że da rade chodź mógł zginąć. | |
|
| |
Domon Kasshu VIP
Dołączył/a : 20/04/2007 Liczba postów : 1123
Płeć :
| Temat: Re: Wioska Wto Gru 02, 2008 6:50 pm | |
| -Ruszamy do Królestwa Posejdona. - powiedział Abdel - Sanktuarium odpowie na ten akt agresji. Naszym zadaniem będzie jak największe osłabienie generałów pana oceanów.
Rozejrzał się po okolicy. Wojna zawsze przynosiła największe cierpienia zwykłym ludziom. Zwłaszcza wojna bezsensowna. Jeśli Posejdon i Asgard chcieli zniszczyć Sanktuarium, to powinni zaatakować bezpośrednio. Przez tak idiotyczne czyny, automatycznie postawili się na pozycji "tych złych".
-Zbyt wiele czasu zmarnowano... - powiedział zasępiony - Ruszajmy.
Odwrócił się i ruszył w kierunku wyjścia z wioski.
OOC: Postać wyszła w ten sposób z wioski, piszę, żeby nie było przypału jak w Domu Ryb. | |
|
| |
Legumir
Dołączył/a : 24/02/2008 Liczba postów : 677
Płeć :
| Temat: Re: Wioska Wto Gru 02, 2008 9:44 pm | |
| Legumir jakby się przestraszył słów Rycerza Jednorożca. Osłabić generałów Posejdona.... tylko na tyle będzie ich stać? Przecież Legumir od zawsze się do tego przygotowywał. Po to trenował. By oddać życie za Sanktuarium i Atene. I teraz jest na to gotowy. Mimo iż w jego oczach nadal gdzieś błąkał się strach, jego twarz była zdeterminowana jak nigdy dotąt. Skinął głową Abdelazizowi i ruszył za nim przyspieszając kroku i równając się z nim w drodze. | |
|
| |
Rumcii
Dołączył/a : 05/07/2008 Liczba postów : 270
| Temat: Re: Wioska Czw Gru 04, 2008 4:24 pm | |
| Wracała szybko do wioski teraz kiedy chłopcy byli bezpieczni pod opieką Świątyni, ona mogła dalej pomagac poszkodowanym. Biegła własnie opodal ruin jakiegoś domostwa teraz otoczonego wodą, kiedy usłyszała żałosne miauczenie, zatrzymała sie i zobaczyła małą przemoczona istotkę ledwo utrzymującą sie na powalonym murze. "Nawet zwierzęta cierpią, gdy bogowie toczą wojne" - pomyślała i ruszyła ratowac kotka Weszła do wody i powoli szła naprzód, po chwili była już w ruinach, siegnęła po zwierzatko... jednak było ono tak przerażone, że zaatakowało jej dłoń. Cofnęła się na chwile, a nastepnie zdecydowanie złapała kota i ruszyła w droge powrotną, tuląc go do siebie. Zwierze kiedy wyczuło ciepło bijace od Presei powoli uspokoiło się. Wsunęła je więc między obie tuniki i pobiegła dalej... " Chłopcy uciesza sie z nowego pupila" - pomyslała o kocie Dotarła do wioski, było jeszcze gorzej niz poprzednio... zabrała się więc do pracy. Pomagała przenosić rannych i opatrywała ich w grocie, sama kilka razy wracała do wioski, by pomóc przy cieższych wypadkach. Nie czuła zmęczenia, a jedynie palący ją wewnętrznie ogień rozpaczy. Jedna z kobiet podeszła do niej własnie, kiedy skończyła opatrywać noge jakiegos mężczyzny i powiedziała: -Odpocznij dziewczyno, chociaż chwile. Cały czas widze cie jak cos robisz i pomagasz innym. Presea odwróciła głowe w strone mówiacej i szepneła: -Nie moge odpoczywac kiedy inni pracują i pomagają, nic mi nie bedzie. Kobieta jednak nie zamierzała ustąpić -Zobacz nawet kot którego przyniosłaś i który cały czas sie ciebie pilnował, zasnał tam - powiedziała wskazujac dłonią małą burą kulkę leżąca na płaszczu dziewczyny pod scianą. Presea spojrzała na kotka i kiwneła głową -Odpoczne kilka minut skoro uważasz to za konieczne- powiedziała i usiadła obok kota. Zwierzak przebudził sie i szybko wskoczył na jej kolana, gdzie zwinął sie i po chwili spał juz. Presea lekko usmiechnęła sie i zamknęła oczy... | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Wioska Czw Gru 04, 2008 8:41 pm | |
| Shaka nie zwrócił uwagi na znieruchomiałe ciała dzieci, których twarze mimo poranionych i zmarzniętych ciał, przepełniał błogi spokój. Jego umysł zajęło prawdopodobnie coś ważniejszego..
Rodzeństwo przeszlo na druga stronę bezpiecznie. Ich dusze koiły obrazy szczęśliwych chwil przeżytych razem. Nie czuli zimna, bólu i przerażenia. Anioł Zagłady nie musiał długo szukać by natknąć się na kolejne dusze potrzebujące jego pomocy. Nie wiedział jak długo jego dusza może przebywać pozaciałem, ale musiał zaryzykować. Niewinne zycia bezprawnie przerwane, łatwo mogą wpaśc do niebytu, skąd nie ma powrotu.
Tym razem natrafił na umysł starej kobiety zatroskanej o los dwojga bliźniaków, które niegdyś znalazła i wychowywała od tamtego czasu. Postarał się odnależć ich świadomości.. Przeczesując teren natknął się na duszę błagającą o pomoc.. Dziewczyna tkwiła na prowizorycznej tratwie opartej o konar drzewa. Prąd parł ją na przód.. |
|
| |
Rumcii
Dołączył/a : 05/07/2008 Liczba postów : 270
| Temat: Re: Wioska Czw Gru 04, 2008 9:37 pm | |
| Nagle otworzyła oczy, nie spała długo bo raptem kilka minut, a jednak czuła sie winna że nie pomaga potrzebującym. Ostrożnie zsunęła kota na płaszcz i wstała,zarzuciła na siebie grubszą tunikę i wyszła z groty. Schodziła własnie w kierunku wioski, gdy zobaczyła że z naprzeciwka idzie chłopak niosący nieprzytomną starszą kobietę ... doszła do niego i zapytała: -Co sie jej stało? -To moja matka, nie było mnie w domu kiedy runął, przeszukujac rumowisko znalazłem ją nieprzytomną. Mozesz nam pomóc? -Postaram sie chodź za mną.- odparła Ruszyli do groty, na miejscu dziewczyna ostrożnie zbadała kobietę, opatrzyła jej rany i rzekła do chłopaka: -Będzie żyła, teraz jednak potrzeba jej ciepła i spokoju, zostań tu z nią. Odwróciła sie i zobaczyła wielkie żółte oczy wpatrujące sie w nią... kot podszedł do niej i otarł sie o jej nogę. "Skoro już nie śpi, zabiore płaszcz" - pomyslała siegając po niego, następnie podała go chłopakowi by okrył matkę. Jeszcze raz popatrzyła na ludzi w grocie czy aby nikt jej nie potrzebuje i kiedy stwierdziła,że nie wyszła na zewnatrz... a kot za nią. -Ty tu zostajesz - powiedziała patrzac mu w oczy Kotek popatrzył na nią uważnie i zrobił jeszcze krok w jej stronę, jednak później odwrócił sie i pobiegł do środka. | |
|
| |
Dark Epsilon
Dołączył/a : 19/06/2008 Liczba postów : 498
| Temat: Re: Wioska Czw Gru 04, 2008 10:14 pm | |
| Droga powrotna do wioski nie zajęła mu zbyt dużo czasu.Twarde okucia jego złotych butów wiele mu w tym pomagały gdyż nie musiał się martwić o wywrócenie się.Martwiło go tylko jedno...gdzie teraz znajduję się dokładnie Presea.Shaka obiecał jej że wróci do niej gdy tylko załatwi swoją sprawę. "Obietnica to obietnica...jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się abym złamał raz dane słowo..."-pomyśłał chłopak. Na chwilkę złoty rycerz przystanął.Skupił swój cosmos do odpowiednich rozmiarów aby wyczuć choć drobinki aury dziewczyny.Wreszcie z wielkim trudem mu się to udało... "Wytrzymaj jeszcze troszkę...zaraz tam będę..."-pomyślał jednocześnie skupiąc w sobie 7 zmysł. Odkąd załorzy złotą zbroję czuje się świetnie.Jego energia i aura zmieniły się nie do poznania.Już się tak nie męczy...może teraz robić rzeczy o których dawniej mu się nie śniło... Kierując się aurą Presei oraz mocą najwyższego cosmosu Shaka szybko odnalazł dziewczynę.Stała przed wejściem do groty...z całą pewnością nie spodziewała się widzieć tak szybko Shakę. Ten głośno krzyknął w jej kierunku. -Presea...Presea...szukałem Ciebie...wróciłem do ciebie tak jak obiecalem...-mówiąc te słowa jednocześnie zdjął kaptur by mógla ona ujrzeć że wrócił z małym "prezencikiem". | |
|
| |
Rumcii
Dołączył/a : 05/07/2008 Liczba postów : 270
| Temat: Re: Wioska Czw Gru 04, 2008 10:20 pm | |
| Słysząc swoje imie popatrzyła uwaznie kto je woła i jakież było jej zdziwienie, ale i radość kiedy zobaczyła Shakę "O dzieki ci boska Sachmet, jest cały i zdrowy" - pomyslała podchodząc do niego. Niestety nieostroznie postawiła stopę i poslizgnęła się... | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Wioska Czw Gru 04, 2008 10:25 pm | |
| W umysł Shaki uderzył silny telepatyczny przekaz. Obraz przedstawiał młoda nastoletnią dziewczynę u progu sił, podtrzymującą się na prowizorycznej tratwie szarpanej przez nurt nowo powstałej rzeki która podmywała wioskę. Obraz stopniowo unosił się ukazujac ogrom zniszczeń, a także ludzi, których dusze przeprowadzał na drugą stronę Basylisk No Abbadon... Zapewniając im spokojną, spełnioną śmierć, chronił ich jak mógł od cierpień w niebycie, lecz niektóre z dusz, mają jeszcze szansę istnieć w tym świecie..
- "Ruszcie się." - Zabrzmiał mroczny głos.. |
|
| |
Dark Epsilon
Dołączył/a : 19/06/2008 Liczba postów : 498
| Temat: Re: Wioska Czw Gru 04, 2008 10:32 pm | |
| Także się ucieszył na jej widok gdy nagle dostał dziwny przekaz telepatyczny i całkowicie spuścił ją z wzroku.Jednak gdy ułyszał jak krzyknęła podczas poślizgnięcia rycerz odrazu ruszył w jej kierunku aby choć częściowo złagodzić upadek.. "Ufff udało się naszczęście..."-pomyślał następnie powoli podnosząc się wraz z Preseą na rękach. Wówczas nic powiedział.Rozumiał że w tej chwili powinni pozostać w milczeniu.Wszystko sobie wyjaśnią dopiero gdy trafią w bezpieczne miejsce. -Zabiorę Cię ponownie do siedzib Świątyni.Tam porozmawiamy...-powiedział czułym głosem częściowo okrywając ją płaszczem. Następnie skupił swoją całą energię cosmiczną aby osoba która przesłała mu dziwny przekaz wiedziała gdzie złoty rycerz panny w tej chwili się udaję... | |
|
| |
Rumcii
Dołączył/a : 05/07/2008 Liczba postów : 270
| Temat: Re: Wioska Czw Gru 04, 2008 10:38 pm | |
| Presea popatrzyła na Shakę i powiedziała : -Nie moge stąd isc, jestem tu potrzebna | |
|
| |
Dark Epsilon
Dołączył/a : 19/06/2008 Liczba postów : 498
| Temat: Re: Wioska Czw Gru 04, 2008 10:47 pm | |
| Całkowicie zignorował jej wypowiedź.Nie ma mowy aby teraz ją zostawił i to w takim stanie gdzie jej aura już prawie gaśnie. -Przepraszam ale to dla twojego dobra... Powiedział a następnie ruszył z ogromną prędkością w stronę kwater uczniów Świątynnych... wcześniej jednak na prawym barku pojawił się mały słodki kociak. Shaka nie chciał go zrzucać.. każde żywe stworzenie traktował na równi z człowiekami chociażby... "trzymaj się mały...to będzie szybka jazda..." | |
|
| |
Rumcii
Dołączył/a : 05/07/2008 Liczba postów : 270
| Temat: Re: Wioska Czw Gru 04, 2008 10:55 pm | |
| Presea nie zdazyła już nic powiedzieć, wiedziała że i tak go nie przekona, dlatego zgodziła się na powrót do siedziby uczniów... zreszta tam czekali na nia mali chłopcy. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Wioska Czw Gru 04, 2008 11:13 pm | |
| Dziewczyna powoli traciła siły... Jej dlonie, już mechanicznie zaciśnięte na kawałku drewna, zdrętwiały z zimna i wycieńczenia.. Kolejne szarpnięci tratwy. Następne i jeszcze jedno...
Musiał zareagować..
Położyła się na trawie. Wokół śpiewały wiosenne ptaki. Ona patrzyła na obłoki. Liczyła je. Mały kotek podbiegł doiej. Polizał delikatnie ją po dloni i pozwolił wziąść się na ręce. Zamruczał cicho...
Fale były coraz silniejsze. Dziewczynka traciła siły. a Wokół niej podobnie wiele innych dzieci. Shaka i Presea, byli zajęci sobą.
- "Pozłacany plastik" - Usłyszał Shaka w odpowiedzi na brak jakichkolwiek działań..
Ostatnio zmieniony przez GrafNaStyk dnia Nie Gru 07, 2008 7:16 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
| |
Jubei
Dołączył/a : 10/02/2008 Liczba postów : 334
Płeć :
| Temat: Re: Wioska Sob Gru 06, 2008 2:11 pm | |
| Jubei medytował na Arenie próbując nawiązać kontakt z rannymi. Nagle wyczuł bardzo silnę emocje. Był to smutek połączony z bólem i udręką. Wziął głęboki oddech i oczyścił umysł. Skupił się na tej konkretnej osobie i podjął próbę nawiązania z nią kontaktu. Była to najprawdopodobniej kobieta. Jubei nie wiedział co jej dokładnie jest ale jej myśli z każdą chwilą słabły.
-Spróbuj sobie przypomnieć chwile , które spędziłaś razem z przyjaciółmi i rodziną. Zapomnij o wszystkich nieprzyjemnościach i spróbuj sięusmiechnąć. Trafisz w dobre miejce. Jest tam wiele miłych osób , a bogowie się tobą zaopiekują. Uśmiechnij się i zapomnij o bólu... - Miał nadzieję , że choć trochę ulży w cierpieniu odchodzącej już na drugą stronę kobiecie.
Po chwili znów odebrał silny sygnał emocjonalny. Był to mały chłopiec , który cały czas powtarzał - ,,Mama , gdzie moja mama''. Po chwili jego słowa ustały , a on najprawdopodobniej się rozpłakał. Zaczął mówić sam do siebie - ,,Zimno mi , nic nie widzę''. Jubei wiedział co to oznacza.
-Chłopcze nie martw się. Twoja mam czeka na ciebie. Zamknij oczy i wyobraź ją sobie. Przypomnij sobie jak razem bawiliście się i rozmawialiście ze sobą. A teraz uspokuj się i pamiętaj , że ona będzie razem z tobą. - Po chwili stracił kontakt. | |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Wioska | |
| |
|
| |
| Wioska | |
|