| | Zemsta Bogini Sachmet | |
|
+6Legumir UFoo Sakra Xellos Zeus Rumcii 10 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Rumcii
Dołączył/a : 05/07/2008 Liczba postów : 270
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Sro Lis 19, 2008 2:32 pm | |
| Presea widząc iż prawie wszyscy z jej towarzyszy są już na pokładzie powiedziała: -Zapraszam do kajuty kapitana chcę wam coś objaśnić i omówić z wami cześć wyprawy Odwróciła się i jako pierwsza ruszyła naprzód, reszta poszła za nią, byli już prawie przy drzwiach kapitańskiej kajuty kiedy na pokładzie rozległ się krzyk... szybko zawrócili żeby zobaczyć co się stało. Na pokładzie przy burcie stało kilku marynarzy i spoglądali w dół - Co się stało? - zapytała Presea Żaden z marynarzy nie odezwał się, jednak po ich spojrzeniu widać było iż stało się coś złego. Po chwili na pokład wbiegł kapitan z jeszcze jednym marynarzem podszedł do Presei i powiedział: - Jeden z twoich towarzyszy wypadł przez burtę, to był wypadek... on się potknął -Jak to wypadł? Kogo brakuje? - Presea ze zdenerwowaniem rozejrzała się po twarzach towarzyszy- brakuje Raya i Patricka. Besos sprawdź w kajutach, Milo, Legumir i Dante sprawdźcie resztę statku Kiedy skończyła mówić rycerze w oka mgnieniu rozbiegli się szukać, ona sama wychyliła się jeszcze przez burtę, a następnie poszła z kapitanem do jego kajuty, musieli zawiadomić Świątynię o wypadku...
Ostatnio zmieniony przez Rumcii dnia Sro Lis 19, 2008 3:44 pm, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Legumir
Dołączył/a : 24/02/2008 Liczba postów : 677
Płeć :
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Sro Lis 19, 2008 3:12 pm | |
| Legumir widział całą sytuację, jaka zaszła pomiędzy marynarzami a kobietą, i jak zgrabnie poradził sobie z nimi Milo. "Hm... Posiadł nową umiejętność..." - pomyślał. Presea powiedziała im wszystkim, by spotkali się w kajucie kapitana, gdzie poszła. Legumir podniósł się. W końcu się dowiedzą, o co chodzi w tej wyprawie, poznają szczegóły. Rycerz musi wiedzieć z kim lub z czym ma do czynienia, gdy dzieje się coś złego. Każdy ma jakiś słaby punkt, tylko trzeba umieć to wszystko wykorzystać. Nagle rozległ się krzyk. Legumir obrócił się szybko. Po słowach kapitana rozejrzał się do okoła. O ile go pamięc nie myliła, brakowało uczestników. Nie pozwolił by panika opanowała go. Zwrócił się do uczestników.
- Spokojnie... Milo - zwrócił się do pretendenta Złotej Zbroi Skorpiona. - wyczuj go po kosmosie... - powiedział. On niestety nie miał tej umiejętności.
OCC: Liczę na to że Mistrz Gry wskaże pozycje wyczuwanej postaci | |
| | | UFoo
Dołączył/a : 27/03/2008 Liczba postów : 401
Płeć :
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Sro Lis 19, 2008 4:01 pm | |
| Szedł już w stronę kajuty, gdy nagle usłyszał przeraźliwy krzyk, od razu odwrócił się i zaczął się rozglądać. Okazało się że jeden z ich towarzyszy wpadł do morza. Nie panikowali, tak jak powiedział Legumir spróbował odnaleźć ich przyjaciół. Skoncentrował się na otoczeniu, próbował wyłapać choć najmniejsza cząsteczkę ich kosmosu(wykrycie 2). Nagle Milo odwrócił się w stronę Besosa i krzyknął by ten spokojnie usłyszał jego słowa. - Nie idź, Ray jest w swojej kajucie. Było już wiadomo….topielcem okazał się Patrick, Milo tak jak wcześniej skoncentrował się i powtórzył całą operacje. Tym razem jednak nie szło tak jak by tego chciał. - Jeszcze chwilka- wyszeptał w stronę reszty. Nie poddawał się cały czas próbował odnaleźć Patricka.
OCC: Mg zostawiam czy udało się go znaleźć. | |
| | | Rumcii
Dołączył/a : 05/07/2008 Liczba postów : 270
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Sro Lis 19, 2008 4:12 pm | |
| OCC: Tak Ray śpi w kajucie - sam o tym pisał pare postów wyżej | |
| | | Marqess
Dołączył/a : 09/11/2008 Liczba postów : 82
Płeć :
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Sro Lis 19, 2008 4:21 pm | |
| Nie zdziwiony tym ,że tak świetni rycerze od razu wyczuli jego obecność, czując ,iż Presea liczy na pośpiech. Spokojnie,jak zawsze, lecz szybkim krokiem skierował się ku dolnemu pokładowi, gdzie znajdowały się kajuty.
Schodząc po schodach usłyszał głos Milo,by się nie dręczyć szukaniem. Zastanowił się chwilę,i postanowił zaufać rycerzowi.
Poszedł więc po Ray'a którego postanowił zwerbować do szukania i oznajmić zaistniała sytuacje. Chwilę krążąc po pokładzie doszedł do jego kajuty pukając...
Chwilę czekając,lecz bez odzewu,wszedł.
-Cześć. Wstawaj,idziemy. Jeden z naszych się zgubił, trzeba go odnaleźć,resztę opowiem Ci potem,no chodź!- Powiedział spokojnie,w kierunku Ray'a. Nie czekał na niego i ruszył na drugą stronę burty by się rozejrzeć. Miał nadzieje ,że coś znajdzie.
Wychodząc z powrotem na pokład,poszedł na dziób.
Tracąc jedynie czas,gdyż nic nie znalazł, postanowił zawiadomić o wszystkim Presea'e. Idąc w kierunku wypadku,myślał sobie o głosie jakim dysponowała kobieta. Był trochę zdegustowany, że pierwsze słowa jakie od niej usłyszał to był rozkaz, ale rozumiał sytuacje i nadal w duchu rozmawiając ze sobą kierował się na drugą stronę statku.... | |
| | | dante4444
Dołączył/a : 25/03/2008 Liczba postów : 491
Płeć :
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Sro Lis 19, 2008 8:36 pm | |
| Probowal wyczuc cos jakas energie mlodzika ale nic.. zbyt duzo roznych kosmosow. zaszedl gdzies pod poklad, bylo dosc ciemno kilka skrzyn zwiazanych linami, pewnie byl to magazyn. tu napewno go nie moglo byc. wyszedl szukac dalej, zalowal ze nie nauczyl sie bardziej troche wyjkrywania. spotkal Legumira i Milo: - Znalezliscie go ? znaczy Patrika? bo ja nie.. nie wyczuwam takze jego kosmosu.. na tym statku za duzo ich jest, nie potrafie odroznic. | |
| | | Xellos
Dołączył/a : 15/11/2007 Liczba postów : 392
Płeć :
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Czw Lis 20, 2008 1:33 pm | |
| "Nawet nie pozwolą się porządnie wyspać'-pomyslał gdy obudził go nagły hałas jaki spowodowali jego towarzysze. Wyszedł z kajuty aby sprawdzić co sie dzieje. -Czy ktoś może mi wytłumaczyć co sie tu dzieje?!-spytał ostrym tonem-Besos...bądź tak miły i wyjaśnij mi co spowodowało ten nagły chaos- zwrócił sie do swojego kompana. | |
| | | Rumcii
Dołączył/a : 05/07/2008 Liczba postów : 270
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Czw Lis 20, 2008 10:42 pm | |
| Presea wyszła na pokład byli tam wszyscy jej towarzysze z wyjątkiem Patricka " Więc to Patrick był ofiarą wypadku" - pomyślała, natomiast głosno powiedziała: - Patrick niestety nie będzie mógł juz nam pomóc, dlatego musimy sami dać rade wykonać misje. Chodźcie za mną wszystko wam wytłumacze. Ruszyła do kabiny kapitana, na miejscu zapukała delikatnie i weszła, pozostali wkroczyli za nią. Kapitan gestem zaprosił by usiedli, sam skinął głową Presei i po chwili wyszedł. Presea poczekała, aż wszyscy usiądą i sama tez usiadła na biurku. Spojrzała po twarzach obecnych i zaczęła mówić: - Wyprawa na której jesteśmy obecnie jest misją ratunkową... podążamy do Świątyni Sachmet w Egipcie, niestety na teren świątyni wstęp mają tylko kobiety i dlatego wy będziecie musieli zostać na zewnątrz. Ja rozejrze sie w środku i kiedy poznam szczegóły ruszymy dalej... Głównym naszym zadaniem jest odnalezienie Zbroji Bogini Sachmet, która została skradziona. Muszę was jednak ostrzec... boska zbroja może być dotknięta jedynie przez jedną z" Córek Sachmet" - ja nią jestem... Jeśli macie jakieś pytania odpowiem na każde Umilkła i czekała... | |
| | | dante4444
Dołączył/a : 25/03/2008 Liczba postów : 491
Płeć :
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Czw Lis 20, 2008 11:07 pm | |
| - Hmm.... a jesli ktores z nas ja dotknie np przez jakas szmate czy ubranie to wtedy co ? wyparujemy, umrzemy w bolesciach czy jak ? wiele juz przezylem droga przyjaciolko i nic mnie juz nie zdziwi. co jeszcze wiesz o tej zbroi ? to juz chyba mniej istotne jednak jestem zainterswowany nia. jak sie ma do naszych zodiakalnych zbroi ? wiesz moze lub przypuszczasz kto ja ukradl ? czy wczesniej zadne sluchy czy pogloski o tym nier bylo ze ktos che swietokradztwa sie dopuscic ? Zamienil sie w sluch upartyy o sciane z zalozonymi rekami. byl bardzo spokojny w porownaniu z tym co prezentowal przez ostatni czas i sam poczatek tej wyprawy takze powazny. | |
| | | Marqess
Dołączył/a : 09/11/2008 Liczba postów : 82
Płeć :
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Pią Lis 21, 2008 12:32 am | |
| Stojąc obok Dante'go postanowił się nie udzielać,a tylko słuchać. Obserwując wszystko co się działo w kajucie rozmyślał nad swoim przyjacielem,co się z nim stało....
Uważał ,że pytanie Dantego było trafne, czekał na odpowiedz ze spokojem i opanowaniem,jak zawsze | |
| | | Rumcii
Dołączył/a : 05/07/2008 Liczba postów : 270
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Pią Lis 21, 2008 1:06 pm | |
| - Dante juz odpowiadam na twoje pytania, po pierwsze: jeśli przypadkowo dotkniecie boskiej zbroji wtedy jedynie moze was porazić na chwile,natomiast celowe dotknięcie spowoduje śmierć. Po drugie co wiem o zbroi? To własciwie tajemnica, moge jedynie powiedzieć iż jest bardzo potężna, sądze również że ta która ją skradła obudziła już Strazników. To własnie Straznicy bedą waszymi przeciwnikami jednak nie wiem ilu ich będzie... są jej absolutnie wierni i zginą broniąc jej. Sachmet miała czterdziestu dwóch Strażników, ale ta uzurpatorka mogła przebudzić najwyżej kilku... nie wiem również kim ona jest... - odparła Presea Nadal siedziała na biurku i patrzyła na swoich towarzyszy, wiedziała że czeka ich trudne zadanie, a i ona sama bedzie musiała zmierzyć sie z niełatwym wyzwaniem. - Czy jeszcze cos chcecie wiedzieć? - spytała po chwili | |
| | | UFoo
Dołączył/a : 27/03/2008 Liczba postów : 401
Płeć :
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Pią Lis 21, 2008 5:03 pm | |
| Szybko zajął swoje miejsce, gdzie uważnie słuchał każdego słowa ich przewodniczki. Tak jak przypuszczał nie będzie to miła wyprawa, ci strażnicy na pewno nie są zbyt gościnni. Pytania Dantego prawie całkowicie rozjaśniły mu sytuacje. Jednak chłopaka cały czas trapiła myśl o tych strażnikach. Po chwili odezwał się w stronę dziewczyny. - Możesz powiedzieć coś więcej o tych strażnikach? Jakie są ich umiejętności.- powiedział cały czas patrząc w stronę dziewczyny. Chłopaka interesowała każda najmniejsza informacja, by po tym nie być zaskoczonym ich zdolnościami. | |
| | | dante4444
Dołączył/a : 25/03/2008 Liczba postów : 491
Płeć :
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Pią Lis 21, 2008 5:25 pm | |
| - Calkiem interesujace musze przyznac. a jesli ty polegniesz i przezyje tylko ktorys z nas chlopakow to jak my wezmiemy i oddamy ta zbroje? zastanawiam sie ze sama chcesz udac sie do tego obozukobiet. moim zdaniem ktos z nas sie powinien przebrrac za kobiete choc to troche smieszne i towarzyszcy ci. jesli ktos cie napadnie albo ci straznicy nawet.... nasza misja sie skonczy zanim sie zacznie tak naprawde. ktos z nas musi isc, ktos kto najbardziej ma delikatna cere.... ja i Legumir ejstesmy najsilniejsi wiec bylby to napewno najleprzy wybor ale ja nie ejstem zbyt kobiecy raczej. no chyba ze Ty Preseo potrafisz dzialac cuda z makijazem... hehe. Zasmial sie by rozluznic atmosfere. czul ze moznabyloby ja krioic nozem. | |
| | | Rumcii
Dołączył/a : 05/07/2008 Liczba postów : 270
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Pią Lis 21, 2008 5:49 pm | |
| Presea uważnie spojrzała na Milo i po chwili namysłu odpowiedziała: -Strażnicy nie byli budzeni od wieków i wzmianki na ich temat są znikome, jedynie co wiem to to jakie posiadali kiedyś zbroje. Były to Spiżowy Skarabeusz, Miedziana Kobra i Mosiężny Ibis - Skarabeusze byli przybocznymi Sachmet i było ich tylko ośmiu, reszte stanowili Kobry i Ibisy. Kogo zbudziła uzurpatorka nie wiem ? Co zaś sie tyczy twojego pomysłu Dante to kapłanki się nie malują wcale, a na " Córkę Sachmet" brak ci znamienia. Do Światyni wejde sama teraz kiedy jest zamknięta nic mi tam nie grozi raczej. Jesli macie jeszcze jakieś pytanie to prosze pytajcie, jeśli nie udajcie sie na spoczynek jutro czeka nas ciężki dzień, w południe bedziemy w Damiettcie, a z tamtąd w góre Nilu popłyniemy barką. Wieczorem powinniśmy być na miejscu Skończyła mówić i czekała czy jeszcze są pytania...
Ostatnio zmieniony przez Rumcii dnia Pią Lis 21, 2008 8:18 pm, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | UFoo
Dołączył/a : 27/03/2008 Liczba postów : 401
Płeć :
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Pią Lis 21, 2008 7:25 pm | |
| Dokładnie wysłuchał słów dziewczyny, tajemniczość owych strażników wprawiała go w sprzeczny humor. Pomysł Dante spowodował że chłopak w pierwszym momencie prawie spadł z krzesła. Mimo tego zauważał w tym cos dobrego. Po chwili przemyśleń zabrał głos. - Całkiem dobra myśl, jak chcesz możesz się przebrać .Wątpię by strażnicy się na to nabrali, ale warto spróbować- powiedział w stronę Dantego. Po chwili wstał i tak jak powiedziała Presea, udał się na spoczynek. Chwile przed wyjściem powiedział. - Idę się zdrzemnąć, będę w swojej kajucie. Chwilkę później był już na miejscu, gdzie położył się na łóżku i bez żadnego problemu zasnął. | |
| | | Marqess
Dołączył/a : 09/11/2008 Liczba postów : 82
Płeć :
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Pią Lis 21, 2008 8:07 pm | |
| Wysłuchując pytań przyjaciół i odpowiedzi przewodniczki, bez słowa skierował się w stronę swojej kajuty by się mentalnie przygotować do wyprawy | |
| | | Legumir
Dołączył/a : 24/02/2008 Liczba postów : 677
Płeć :
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Pią Lis 21, 2008 8:13 pm | |
| Legumir jakby posmutniał, na wiadomość, że Patrick nie zakończy tej przygody pomyślnie, ani wcale. Widać będzie to ciężka przygoda, skoro już jeden z uczestników ginie w tak krótkim czasie i to w taki głupi sposób... wcale nie jak Rycerz. Jego ciało spocznie na dnie oceanu... "Czyżby jakieś fatum? Klątwa? Może ktoś celowo nie chce byśmy dotarli w ogóle do celu, a co dopiero tam coś działali?" - myślał Rycerz Feniksa. Presea zaprosiła ich do kajuty. Narazie wolał słuchać w milczeniu innych i sam analizować sobie sytuacje... Aż sam się zdziwił, jak bardzo ostatnia przygoda zmieniła jego życie, jego nastawienie i charakter. Czy będzie znów taki jak kiedyś? Usamodzielnił się... To prawda... ale tego wymaga się od Rycerza ze Zbroją. "Hm... A więc osoba, która skradła zbroje to kobieta. Nikt nie może dotknąć zbroi... " - myślał.
- Więc może to jedna z Córek Sachmet. Być może któraś zbuntowała się, stworzyła w okół siebie jakąś grupę, przekonała do swoich racji. Jesteś pewna, że ufasz wszystkim swoim siostrom? - Skierował pytanie do kobiety. - I nie łamcie się... Zaginięcie Patricka powinno być dla nas nie żalem, bo w walce często on tylko na przeszkadza... niech będzie dla nas bodźcem do dalszej walki, walki dla niego i dla Sanktuarium... - powiedział to do nich ZANIM JESZCZE MILO WYSZEDŁ DO SWOJEJ KAJUTY... | |
| | | Rumcii
Dołączył/a : 05/07/2008 Liczba postów : 270
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Pią Lis 21, 2008 8:24 pm | |
| Presea popatrzyła na Legumira, bo to co powiedział mogło być prawdą, jednak ufała wszystkim " Córkom" jakie znała. - Żadna ze znanych mi " Córek Sachmet" nie poważyłaby się na takie świętokradztwo - powiedziała smutno - liczę że w świątyni sie wszystko wyjaśni. A teraz proponuje odpocząć... Po chwili jednak dodała: - Legumirze mógłbys zostac na chwile? | |
| | | Legumir
Dołączył/a : 24/02/2008 Liczba postów : 677
Płeć :
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Sob Lis 22, 2008 7:31 pm | |
| Legumir spojrzał na Presee.
- Oczywiście, że zostanę.
Zastanawiało go co od niego chciałaby przewodniczka wyprawy. Czy może ma jakieś spostrzeżenia, i chciałby się nimi z nim podzielić, czy może ma dla niego jakieś specjalne zadanie? Jako, że była przewodniczką Legumir musiał słuchać jej rozkazów.
OCC: Co jest z Wami? Piszcie. | |
| | | Rumcii
Dołączył/a : 05/07/2008 Liczba postów : 270
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Sob Lis 22, 2008 8:42 pm | |
| Pozostali członkowie wyprawy opuścili kajute kapitana, zostawiając Preseę i Legumira, gdy drzwi zamknęły się dziewczyna zeskoczyła z biurka i podeszła do Legumira - Chyba chciałeś ze mną rozmawiać ? Słucham teraz... co cie trapi? - zapytała | |
| | | Legumir
Dołączył/a : 24/02/2008 Liczba postów : 677
Płeć :
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Sob Lis 22, 2008 9:18 pm | |
| Zaskoczyło go to, że wiedziała, że przyszedł pod jej pokój. Czyżby opanowała umiejętność wykrycia kosmosu? Zastanawiał się co jej powiedzieć.... Czy to o czym tak naprawdę myślał? Podczas jedzenia zrozumiał, i doszedł do wniosku że tak naprawdę nie warto o tym mówić, bo to może narazić ich wszystkich na niepowodzenie misji, po za tym to było bardziej utrapieniem jego własnego ciała i umysłu. Teraz jakoś nie miał ochoty o tym mówić. Śmierć Patricka obudziła w nim kolejny bodziec, choć sam tak naprawdę nie chciał by inni się załamywali.
- Skąd wiesz, że chciałem z Tobą rozmawiać? - zamilkł na chwilę... - To nie jest ważna sprawa... wprawdzie już sobie wszystko przemyślałem, i doszedłem do wniosku że nie warto o tym mówić. To naprawdę nic takiego... - powiedział i uśmiechnął się do niej. Dopiero teraz zrozumiał co tak naprawdę powinien zrobić.
- Jeśli coś pójdzie nie tak, i ktoś Cię, nie daj Boże, mógłby zaatakować w świątyni, a my będziemy na zewnątrz co mamy robić? Kto poprowadzi grupę dalej? Czy może mam wejść z Tobą pod przebraniem kobiety?
Legumir szybko zmienił tematy. Narazie bardziej interesowało go powodzenie tej misji, niż jego własne utrapienia i nieszczęścia. | |
| | | Rumcii
Dołączył/a : 05/07/2008 Liczba postów : 270
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Sob Lis 22, 2008 9:50 pm | |
| Presea uważnie patrzyła na Legumira, wiedziała iż ukrywa on coś przed nią, ale skoro nie chciał mówić postanowiła to uszanować. - A skąd wiem, że byłeś pod drzwiami mojej kajuty? Poprostu wiem... co zaś sie tyczy mojego bezpieczeństwa w świątyni to jestem spokojna, wy rozbijecie obóz w gaju palmowym tuz przy niej, tam kiedyś trenowałam. Bedziecie dosc blisko by w razie czego pomóc - powiedziała - skoro nic więcej nie chcesz mi powiedzieć to moze udamy sie na spoczynek. A jutro zobaczymy co przyniesie dzień. Podeszła do biurka , zabrała małe zawiniątko i oboje wyszli z kajuty, tuż za drzwiami spotkali idącego ku nim kapitana, na ich widok zatrzymał sie i skinął głową na dobranoc. Minęli go i poszli dalej na pokład... Przez całą drogę do własnych kajut milczeli, dopiero rozstając sie Presea cicho powiedziała: - Dobranoc i obyś miał spokojne sny Następnie weszła do swojej kajuty i zamknęła drzwi... podeszła do łózka i usiadła... rozwarła dłoń w której trzymała zawiniątko. Nie miała jednak siły aby zająć sie teraz nim, dlatego wsunęła je pod poduszkę... " Jutro się tym zajmę. Do rytuału muszę być wypoczęta" - pomyślała i po chwili juz spała. | |
| | | dante4444
Dołączył/a : 25/03/2008 Liczba postów : 491
Płeć :
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Sob Lis 22, 2008 10:34 pm | |
| Wyszedl z kajuty w kltorej odbylo sie spotkanie. Zmozyl go sen, byl bardzo zmeczony a wczesniej jakos nie czul tego. wszedl do swojej kajuty i nie czekajac na towarzyszy runal na swoja prycze i zansal glebokim snem od razu. bylo slychac chrapanie. | |
| | | Marqess
Dołączył/a : 09/11/2008 Liczba postów : 82
Płeć :
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Nie Lis 23, 2008 3:02 am | |
| Besos z jednej strony był strasznie zaskoczony, że Presea poprosila Legumira o pozostanie,a z drugie wiedział , że się znają i to niby nic nadzwyczajnego.
Był jednak zawiedziony jej postępowaniem. Wydawało mu się ,że kobieta prawie nic o nim nie wie, ale od kąt wszedł na statek nie zamienili ani słowa. Dręczyła go myśl, że będzie współpracował z kimś o kim nie ma zielonego pojęcia.
Nie rozczulając się długo, skierował się do swojej kajuty. Gdy doszedł na miejsce, wszedł do środka, zakluczył drzwi i na środku kajuty zaczął medytować.... | |
| | | Legumir
Dołączył/a : 24/02/2008 Liczba postów : 677
Płeć :
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet Nie Lis 23, 2008 9:59 am | |
| Legumir uśmiechnął się, na słowa pożegnania Presei. Spokojne sny... Chciałby. Przeszedł się jeszcze po pokładzie, wyszedł na dziób statku. Była piękna noc, gwiazdy świeciły na niebie. Opierając się łokciami o burtę zamknął oczy, słuchał szumu fal obijających o pokład i rozmyślał. Po krótkiej chwili jednak odwrócił się i ruszył spowrotem do swojej kajuty. Nie potrafił się skupić. Zobaczył, że Dante jest już na swojej pryczy. Szybkim ruchem wskoczył na swoją, i leżąc na plecach patrzył w sufit. Nie mógł nawet zasnąć, jego myśli ciągle zajmował Czarny Feniks... | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Zemsta Bogini Sachmet | |
| |
| | | | Zemsta Bogini Sachmet | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |