Trening w zakazanej wieży

<Camus podszedł do Diza>
-To co idziemy - zapytał ,stojąc pod czarna wieża
-Wiesz, nie jestem pewien,jak tam wejdziemy zyskamy moc lecz....czy wyjdziemy
-Dobrze, chodźmy
<weszli do wieży, widząc chwiejne schody, mina im zrzedła>
- Jesteś pewien? - zapytał Diz
- Tak,musimy wejść na samą górę wejść do sali przymierza i tam się spotkać z moim znajomym- odpowiedział Camus
<Camus z Dizem stanęli na schodach>
- Dobrze kto pierwszy - spytał Diz
- Ja wejdę
<Camus stanął na 3 stopniu,ten po kilku sekundach się zapadł, Camus odskoczył krzycząc>
- Musimy skakać, bo inaczej się połamiemy,czekam na górze- rzekł Camus
<Camus wywijał nie ziemskie akrobacje skacząc ze schodka na schodek, dotarł do celu>
-No dobrze, Diz - który właśnie doskoczył na górę - musimy wejść w te drzwi
<owe drzwi były czarne, że aż się zimno robiło>
-wchodzimy....
<weszli do środa widząc tylko ciemność>

C.D.N

- Camus, boisz się -spytał Diz
- Coś ty... - odpowiedział Camus przerażonym głosem
- Camus, ile razy mam Ci powtarzać, żebyś mi nie przerywał, kiedy śni mi się, że jestem bohaterem!?
- Ależ Mistrzu, skąd mam wiedzieć,kiedy śnisz że jesteś bohaterem? - spytał nieśmiele Camus
- No dobrze, tym razem nie będziesz musiał robić 1000 pompek...., widzę że jesteś z gościem... przedstaw mi Go
- To jest Diz.... jest trochę nieśmiały i bojaźliwy, chcia...
- Ja się wcale nie boję ! - zauważył Diz
- to tak jak mówiłem, zanim mi przerwano, chciałbym , żebyś Mistrzu udoskonalił moje umiejętności, żebym mógł się przydać Atenie podczas bitew...
- Camusie... nauczyłem Cię wszystkiego co sam wiem, twoje umiejętności są większe niż moje, teraz może Ci pomóc tylko trening i doświadczenie, zdobyte z czasem...
- O tu jest coś dla ciebie Camusie...., musisz znaleźć ukryty w górach miecz kryształu , który jest tak ostry, że przecina górę w pół nie robiąc na nim najmniejszej ryski, Owy miecz potrafi zamrozić wszystko z czym się spotka,osiąga zero bezwzględne ... może również zmieniać swoją temperaturę w zależności od woli właściciela. Jak głosi legenda miecz, jest w kraterze wulkanu 10 metrów nad powierzchnią magmy i jest umocowany ostrzem do góry To jest twoje zadanie, Twój przyjaciel Diz Ci pomoże... , ale pamiętaj, 20 metrów nad magmą jest zabójcze, a co dopiero 10, uważaj...

(OCC:nie chce mi się pisać drogi)

<Camus i Diz dobiegli na szczyt wulkanu>
- Dobrze Diz... Masz Tu linę... musisz mnie trzymać,żebym nie spadł
- Spróbuje...
Camus wskoczył do krateru... było coraz cieplej po 200metrach spadania Camus zauważył dno,z magmą... Camus dotarł do ściany krateru...
- Pierścień mrozu - strumień zimna poleciał z głąb krateru.... i nic się nie stało
- Muszę schodzić i używać pierścienia jednocześnie....
Camus atakował aż dotarł 15 metrów na magmę...
- ale tu gorąco...nagle zauważył miecz z lodu( + konkretniej z drugiego wzięte tylko to co jest nad rękojeścią...) skoczył... wiedział,że spłonie....ale udało mu się doskoczyć i ostatkiem sił zmusił miecz, żeby osiągnął temperaturę trochę większą niż zero bezwzględne...
Nagle cały wnętrze wulkanu zamarzło... Camusowi nic nie było było mu normalnie ani ciepło ani zimno...choć wulkan miał temperaturę mniejszą niż zero...
Camus wyszedł z wulkanu
- Diz ten miecz jest niesamowity....
- Camusie... mało nie dostałem zawału było gorąco nagle światło i mróz...chodźmy do mistrza...
Przyjaciele poszli do Zakazanej wierzy do ciemnej komnaty mistrza....po drodze Camus opowiadał Dizowi całą historie w wulkanie...