Saint Seiya PBF
Przyszli rycerze i wojownicy!

Bogowie udali się na spoczynek. Los krain jest w naszych rękach. Szykuje się długa wyprawa, w której udział biorą wszyscy aby odkryć tożsamość tajemniczego obiektu.

Dołącz do wyprawy i pokaż, że jesteś godzien przywdziania zbroi.
Saint Seiya PBF
Przyszli rycerze i wojownicy!

Bogowie udali się na spoczynek. Los krain jest w naszych rękach. Szykuje się długa wyprawa, w której udział biorą wszyscy aby odkryć tożsamość tajemniczego obiektu.

Dołącz do wyprawy i pokaż, że jesteś godzien przywdziania zbroi.
Saint Seiya PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Trening Milo

Go down 
+3
rutek_17
Domon Kasshu
UFoo
7 posters
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Domon Kasshu
VIP
VIP
Domon Kasshu


Dołączył/a : 20/04/2007
Liczba postów : 1123

Płeć : Male

Trening Milo - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Trening Milo   Trening Milo - Page 2 Icon_minitimePią Paź 10, 2008 11:22 pm

2 poziomy
Powrót do góry Go down
UFoo




Dołączył/a : 27/03/2008
Liczba postów : 401

Płeć : Male

Trening Milo - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Trening Milo   Trening Milo - Page 2 Icon_minitimePon Paź 20, 2008 5:31 pm

Trening: Wyspa Milos Wybrzeże.

Szedł w stronę wybrzeża sanktuarium. Po chwili jednak zboczył z obranej trasy, ruszył w stronę rynku. Wiedział ze wyspa na którą ma się wybrać na pewno nie znajduje się kilka metrów od brzegu, potrzebował lodzi lub czegoś podobnego. Po krótkim marszu dotarł na miejsce, na targu jak zawsze panował zgwar. Każdy z sprzedawców próbował za wszelką
cenę nakłonić ludzi do kupna wychwalając jakość swoich towarów i usług. Milo nie zwracał na to większej uwagi, przyszedł tu po lodź i tego próbował się trzymać, mimo wielu natrętnych handlarzy. Po długich poszukiwaniach w końcu udało mu się zauważyć to po co tu przyszedł. Zobaczył stara obdrapana szalupę ratunkowa która stała oparta o ścianę niedaleko zgarbionego, niskiego człowieka. Chłopak od razu podszedł do niego i zaczął rozmowę.

- Serdecznie witam ta piękna łódź należy do pana. Byłbym zainteresowany jej kupnem - Powiedział mocno akcentując na słowa ‘piękna łódź’.

Sprzedawca podrapał się po głowie, po chwili jego wzrok spoczął na chłopaku. Bez zainteresowania odpowiedział.
- AGH tak jest naprawdę dobra i warta swojej ceny. Czyli za 500 złotych monet z chęcią ja opchnę… znaczy sprzedam.

Chłopak nie miał wyboru, to była jego jedyna szansa. Od razu zapłacił i podszedł do swojego znaleziska. Z bliska można było dostrzec niedoskonałości lodki, mimo tego Milo zarzucił ja na plecy i ruszył już w pełni przygotowany nad wybrzeże.
Co za krypa, ale nie ważne oby tylko wytrzymała podróż na wyspę”- Pomyślał chłopak w tym samym momencie przyśpieszając kroku.
Po chwili był już na miejscu. Gdzie czekała na niego kolejna niespodzianka. Chłopak spodziewał się pięknej plaży z błękitną woda i palemkami. Rzeczywistość okazała się jednak inna. Wybrzeża sanktuarium wysłane były wysokimi klifami. Chłopak nie miał czasu, szybko znalazł najniższe wzniesienie, podszedł do krawędzi. Wiedząc ze nie da rady zejść po spadku z łodzią na plecach spróbował delikatnie zrzucić ja do wody. W pierwszej fazie lotu wydawało się ze wszystko pójdzie jak po maśle, jednak gdy łódka była już prawie w wodzie nagły powiew bijący od morza cisnął nią o skały.
Idiota jak to miało się udać”- Chłopak na chwile załamał ręce, nie był zbyt szczęśliwy na myśl o podróży o własnych siłach.

Nie poddawał się jednak w końcu musiał dotrzeć na ta wyspę. Ostrożnie zszedł na dół, po chwili był już w wodzie. Ostatni raz z łezką w oku spojrzał w stronę sanktuarium, w tym samym momencie na jego policzek spadł płatek śniegu. Niby nic niezwykłego ale w tych rejonach nie oznacza to nic dobrego. Nie zwrócił na to zbyt wielkiej uwagi popłynął w stronę otwartego morza, które wydawało się być coraz bardziej wzburzone.
Powrót do góry Go down
Saga
VIP
VIP
Saga


Dołączył/a : 10/03/2007
Liczba postów : 1364

Płeć : Male

Trening Milo - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Trening Milo   Trening Milo - Page 2 Icon_minitimePon Paź 20, 2008 9:06 pm

Kilka błędów było zwłaszcza "l" zamiast "ł" w słowie łódka.
Ogólnie nice więc 2 lvl.
Powrót do góry Go down
UFoo




Dołączył/a : 27/03/2008
Liczba postów : 401

Płeć : Male

Trening Milo - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Trening Milo   Trening Milo - Page 2 Icon_minitimeWto Paź 28, 2008 5:56 pm

Trening: Wyspa Milos: U Celu

Był już w wodzie, przygnębionym wzrokiem spojrzał w stronę sanktuarium. Wpadł w podziw na ten widok, zrozumiał ze było to miejsce w którym spędził najlepsze chwile swojego życia. Nie chętnie odwrócił głowę i ruszył w stronę rozbitej łódki. Po chwili zabrał resztki swojej ‘szalupy’ która mogła pomóc mu w przeprawie. Wetknął długa deskę pod siebie na ,której popłynął w stronę otwartego morza, które o dziwo w tej porze roku stawało się z każda chwila coraz bardziej wzburzone. Chłopak płynął tak przed siebie przez można było powiedzieć wieczność. Kompletnie strącił poczucie czasu jak i zapał jaki miał na początku wyprawy. Nagle na jego horyzoncie ukazały się dwa okrągłe obiekty które miotały się to jedno to w druga stronę. Chłopak uradowany tym widokiem przyśpieszył i popłynął zadowolony w to miejsce, myśląc ze to dwa statki wycieczkowe które zabiorą go na wyspę. Po chwili jednak jego sielankowe myśli rozmyły się, owe obiekty nie były statkami wycieczkowymi lecz małymi wirami powietrza które z każda chwila zbliżały się ku wodzie. Milo wiedział ze dopóki nie dotkną wody nic mu nie grozi, wołał jednak nie ryzykować. Szerokim lukiem opłynął zjawisko. Gdy był już dosyć daleko na chwile odwrócił się w stronę z której płyną. Widok wprawił go w zdumienie jak i w przerażenie w tej samej chwili. Ujrzał jakby oko cyklonu powoli pokrywało sanktuarium, miejsce które kochał z całego serca. Wiedział ze to nie przypadek, ktoś musiał za tym stać.

- To niemożliwe, na pewno ktoś maczał w tym palce tylko kto miał czelność. Czy to oznacza ze ktoś napadł na świątynie… nie…nie możliwe. - mówił jakby zwracał się do nieistniejącej osoby obok siebie.

Ten widok bardzo go zmotywował do większego wysiłku, ile sil ruszył przed siebie. Po pewnym czasie na jego oczom ukazała się wyspa. Mimo niewiedzy czy to ta na która miał się udać, był pewien ze to właśnie ta. Jak zwykle wyspę otaczały wysokie klify które skutecznie uniemożliwiały wstęp na ląd. Chłopak był już bardzo wyczerpany, ostatkiem sil powoli parł pod gore stromej ściany. Będąc na górze od razu postanowił rozejrzeć się za jakimś miastem , gdzie miał spotkać się z swoim trenerem. Jednak nagle chłopak zupełnie opadł z sil, jego ciało zrobiło się strasznie ciężkie i drętwę.

-Ah ty cieniasie i ty chcesz być godzien złotej zbroi heh - powiedział z ironicznym uśmiechem na twarzy, po chwili upadł na ziemie i strącił przytomność.

Po pewnym czasie chłopak się ocknął był wściekły na siebie, był pewien ze ta wyprawa nie będzie dla niego żadnym wyzwaniem tym czasem czekała go niespodzianka. Niezgrabnie wstał i powolnym krokiem ruszył przed siebie w nieznajomym dla siebie kierunku, miał nadzieje ze odnalezienie jego przewodnika nie będzie już takie trudne.
Powrót do góry Go down
Domon Kasshu
VIP
VIP
Domon Kasshu


Dołączył/a : 20/04/2007
Liczba postów : 1123

Płeć : Male

Trening Milo - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Trening Milo   Trening Milo - Page 2 Icon_minitimeSro Paź 29, 2008 3:50 pm

kolejne 2 poziomy
Powrót do góry Go down
UFoo




Dołączył/a : 27/03/2008
Liczba postów : 401

Płeć : Male

Trening Milo - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Trening Milo   Trening Milo - Page 2 Icon_minitimeWto Lis 04, 2008 2:25 pm

Trening: Wyspa Milos: Miasto.

Chłopak cały czas szedł przed siebie zupełnie nie wiedząc w którym kierunku leży miasto. W końcu po pewnym czasie dotarł do drogi która z pewnością prowadziła do cywilizacji, uradowany Milo przyśpieszył kroku. Dalsza podróż nie trwała już zbyt długo, chłopak bez problemu dotarł do bram miasta gdzie czekała na niego kolejna niespodzianka. Miasto było szczelnie odgrodzone od reszty wyspy, jedyna droga wejściowa była potężna brama na froncie miasteczka. Milo podszedł do niej i delikatnie zapukał. Po chwili niedaleko chłopaka otworzyła się pewna zasuwka za która siedział strażnik.

-Czego mi tutaj, nie widzisz ze jestem zajęty?- zachrypnął strażnik.
- Przepraszam nie chciałem panu przeszkadzać ale, widać panu tylko oczy skąd mogłem wiedzieć ze jest pan zajęty. Wracając do tematu chciałbym dostać się do miasta jestem umówiony z pewna osoba czy może mnie pan wpuścić- Odpowiedział dość nieśmiało.
- Jasne chłopcze wpuszczę cię natychmiast po tym jak podasz mi hasło.
Chłopak zamilkł nie miał pojęcia o co może chodzić. Po chwili zastanowienia odpowiedział.
- Hmm hasło to Milos?
- ha! zgadza się gratulacje……… nie żartowałem bez hasła nie wpuszczę cię do miasta…żegnam.

Chłopak w pierwszym momencie ucieszył się, nie przypuszczał ze mu się uda, jego radość jednak szybko przemieniła się w zdenerwowanie gdy strażnik sprostował swoja wypowiedz.
- Oj otwórz te drzwi kretynie!!- Chłopak wydarł się w stronę bramy w tej samej chwili uderzając w nią pięścią.
Po chwili całkowitej ciszy z klitki strażnika wydobył się głos.
- Zapraszamy serdecznie, miłego dnia.

Chłopak czul się trochę skrępowany i zażenowany, mimo tego ruszył przed siebie w poszukiwaniu mistrza. Tak jak wcześniej minuty zamieniały się w godziny a po trenerze ani śladu. Milo miał już całkowicie dość tej wyprawy postanowił wypytać ludzi o osobę na której tak bardzo mu zależało. Podszedł do człowieka który siedział na taborecie przy stoisku z warzywami.
- Witam jestem Milo pretendent do złotej zbroi skorpiona, wie pan może gdzie szukać mistrza tej wyspy? Przebyłem już szmat drogi a po nim nadal ani śladu. Wie pan cokolwiek na ten temat?
- A idź mi pan stąd bo psami poszczuje- odpowiedział dość krytycznie sprzedawca.

Milo jednak nie poddawał się nadal chodził i pytał, nagle poczuł jak jest ciągnięty w kierunku z którego przyszedł. Chłopak próbował się uwolnić jednak nie dawało to żadnego rezultatu. Po pewnym czasie postać go puściła i opierdzieliła za jego zachowanie. Chwile po tym chłopak usłyszał coś podobnego do płaczu dziecka. W pierwszej chwili stal jak osłupiały zupełnie nie wiedział co zrobić. Po krótkiej chwili zaczął powoli odwracać się w stronę nieznajomej postaci……
Powrót do góry Go down
Nadira
Admin
Admin
Nadira


Dołączył/a : 07/02/2008
Liczba postów : 713

Płeć : Female

Trening Milo - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Trening Milo   Trening Milo - Page 2 Icon_minitimeWto Lis 04, 2008 6:23 pm

Uwagi ode mnie takie: W niektórych miejscach brakuje przecinków. Poza tym, nie widzę tu jakoś nic związanego z treningiem. To raczej mi wygląda na coś takiego jak opowiadanie.
Przepuszczę to, ale w następnym treningu niech się znajdzie coś bardziej z nim związanego.
2 poziomy.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Trening Milo - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Trening Milo   Trening Milo - Page 2 Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Trening Milo
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2
 Similar topics
-
» Trening Legumira.
» Trening
» Treningi Vaisteriona
» Trening Techniki

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Saint Seiya PBF :: Off-Topic :: ARCHIWUM FORUM :: III ERA :: KARTY POSTACI-
Skocz do: