Coloseum

Rune spojrzał na osobę stojącą przed nim i z niesamowitym spokojem w głosie przemówił:
- Oczywiście , że do poddania się ponieważ inaczej musiałbym cię zabić.
Rozumiem , że twoje pierwsze stwierdzenie miało na celu skłonić mnie do przedstawienia się.Mam na imię Rune i jestem uczniem Hadesu.Tyle chyba ci wystarczy.Zacznij naszą walkę.
Rune stał bez najmniejszego ruchu.

Ennir z lodowatym wyrazem twarzy odszedł kilka metrów dalej od przeciwnika, odwrócił się i bez ostrzeżenia wystrzelił do przodu.
Przemknął tuż obok przeciwnika i zatrzymał się dopiero jakieś 12 metrów od niego. Rune poczuł nagle przenikliwy ból w lewym boku, uderzonym przez asgardczyka (szybki atak 34).

Ból pomimo tego , że przeszywający nie zrobił jednak na Rune większego wrażenia.
- Przykro mi , że się nie przedstawiłeś - rzekł łagodnie do swojego przeciwnika po czym odrócił się w jego stronę wyciągając przed siebie palec jednej ręki , z którego wystrzelił promień ( atak energią kosmiczną 180 obr ).Promień trafił w udo przeciwnika.

Ennir chwycił się za zranioną nogę i zasyczał z bólu.
Niedobrze, pomyslał, ale powoli wstał. Wiedział, że kolejny taki atak może go wykończyc toteż włożył w atak całą swoją szybkośc. Pobiegł naokoło przeciwnika coraz bardziej się do niego zbliżając. Nagle, licząc, że zaskoczy tym przeciwnika, skończył z krążeniem i pobiegł prosto na ucznia Hadesu. Uderzył go błyskawicznie od dołu w szczękę, unosząc go nieco, po czym z całej siły uderzył go łokciem w splot sloneczny odrzucając go kilka metrów w tył (szybki atak 51).

- Robisz postępy - rzekł Rune po czym zmierzył wzrokiem swojego rywala
- Jednak wciąż popełniasz ten sam błąd , który bardzo mnie irytuje. Nie lubię sytuacji gdy nie wiem z kim walcze a ty uparcie nie masz zamiaru się przedstawić.
W mgnieniu oka Rune znalazł się za przeciwnikiem i przyłożył mu jeden palec do jego łokcia (atak energią kosmiczną - 180 obr) by po chwili wystrzelić energię.

Enni przeleciał piękny łuk nad piaskiem areny, by uderzyc o jej ścianę. Podniósł się powoli i zdał sobie sprawę, że nie może kontynuowac tej walki. Podniósł dłoń na znak, że się poddaje i kuśtykając ruszył do wyjścia.
- Wolę wiedziec więcej od moich oponentów. Dlatego im się nie przedstawiam. - powiedział jeszcze zanim przekroczył próg areny.

- Hmmm - zadumał się chwilę Rune
- Widać , że nie wiesz za wiele asgardczyku - pomyślał patrząc na odchodzącego i postanowił pozostać jeszcze na arenie z nadzieją , że zjawi się kolejny przeciwnik.

Rune stał znudzony czekaniem.
- Heh....strach jest bardzo silny u ziemskich rycerzy...-pomyślał po czym opuścił koloseum.

Na teren koloseum wchodzi ubrany w brązową koszulkę i długie brązowe spodenki z naramieninikiem na lewym ramieniu Aseon.Rozglądając się czy nie ma kogoś z kim mógłby zrobić sparring.