Cmentarzysko ... [S]

Kazuya odmienił się. Rozejrzał się po okolicy zobaczył dwóch walczących rycerzy. Pobiegł w kierunku złego uderzył go w twarz z pięści. Przeciwnik upadł, po czym rozpłynął się w powietrzu, jego łańcuch też zniknął.
-To chyba koniec powiedział Kazuya- odwrócił się nagle pojawiła się za nim mgła z której został wystrzelony promień który przeszył Kazuyę na wylot. Padł na ziemię jeszcze żył
-jeżeli chcesz uratowac kolegę to musisz rozwiązac świętą zagadkę- powiedziała postac stojąca nad Kazuyą
-co to jest chodzi na 4 nogach, potem na 2, a na końcu na???- zapytał mędrzec
-jeżeli odgadniesz twój przyjaciel przeżyje jeżeli nie to dołączysz do niego ....

-Wyglądasz na wiekowego człowieka, a zachowujesz sie jak dziecko... Daj mi chwile muszę pomyśleć...-usiadł ze spokojem na ziemi wiedział ze pośpiech nic nie da....
Mijały kolejne minuty, Ahen wciąz milczał. W końcu wstał podrapał się z tyłu szyi i wypowiedział:
-Człowiek...-oczekując na odpowiedź czarnego rycerza.

Starzec zaśmiał się złowieszczo wyciągnął swą rękę przed siebie. Wycelował w Kazuye który był już u kresu sił, z jego ręki wystrzelił czerwony promień który pokrył ciało Kazuyi. Wstał z ziemi,
-dziękuję- powiedział Kazuya który nadal był zmęczony. Starzec zniknął Kazuya ruszył w stronę zejścia ze skały ...

-Dziwne wciąz mam wrazenie ze to nie koniec...-powiedział po cichu Ahen. Po czym spojrzał na drugiego z rycerzy i powiedział do niego:
-Dobra teraz nam powiesz o co w tym wszystkim chodzi!-wzrok Ahena emanował grozą, ton był stanowczy, a pięść zaciśnięta i uniesiona na wysokości brody.

-Hahahahahahahahaha- rozległ się śmiech. Dziwne fale rozprzestrzeniły się, ich organizmy był sparaliżowane a ich dusze przeniosły się do tajemniczego miejsca. Byli pozbawieni 5 zmysłów nic nie słyszeli, czuli czy widzieli. Kazuya myślał tylko o jednym czy to już koniec ? ...

"Co się dzieje?!" Ahen nie wierzył w to co się dzieje. To właśnie tak wyobrazał sobie śmierć... Nie był wstanie się ruszać czuł ze to wszystko odbywa się po omacku. Nie mógł się skupić, jego serce przeszył strach....

Nagle znaleźli się w powietrzu spoglądając w dół mogli dostrzec swoje ciała które leżały na zboczu góry. Była to niezwykła technika która została na nich zastosowana. Nie mogli nic poradzic. Kazuya był przerażony pierwszy raz w swym życiu ...

"...niesamowite to musi być iluzja, nikt tak nie potrafi!" myślał Ahen, pzred chwilą był pozbawaiony zmysłów,a teraz to.
"Nikt nie posiada takiej mocy, nikt prócz bogów..." ciągnął swą myśl, teraz był juz spokojny, wiedział iz to nie moze byc prawdą....

Nagle w jednej chwili znaleźli się w swych ciałach
-to was czeka jeżeli nie odejdziecie- powiedział tajemniczy głos. Rycerze zeszli z góry i udali się w stronę swych domów w Sanktuarium, Kazuya ciągle się zastanawiał co mogło się tam wydarzyc ...


KONIEC

Przepraszam że taka krótka lecz odejście Rutka popsuło cały mój pomysł na tę przygodę (we dwóch to nie zabawa :/).Nie jest ona może powalająca lecz proszę o wyrozumiałośc adminów. Myślę że 2-3 lvl nam się należa chodźby jako rekompensata ;).

P.S.
jak ktoś dołącza do moich przygód niech się zorientuję czy może ... ><

dziekuje bardzo

Przykro mi ale ja bym to ocenił po 1 lvl dla was obu ponieważ to nie jest nic więcej jak napisanie przygody jako taki jak treningi związane tylko z przeciwnikami którzy byli tacy sami jak w poprzedniej czyli czarny rycerz,czerwony rycerz według mnie powinniście trochę pomyśleć nad przygodą jak ją zaczniecie na przykład napisanie jakiejś krótkiej historii zawsze zanim wystartujecie zaczerpnąć jakichś wiadomości może z mitologii ?
Jakieś przemyslenia życiowe mogą też być ciekawe do przygody ale jeszcze przynajmniej jeden admin się wypowie

dzieki nawet za ten jeden lvl bo sie balem ze nic nie dostane a tak pozatym jak ktos wejdzie do mojej przygody a sike okarze ze nie moze to ma bana na moje przygody do konca zycia dzieki silver za ocenienie

PS postaram sie aby moja kolejna przygoda była lepsza

Przygoda była liniowa i troszkę nudna, czytałem to z zawziętością im dalej tym bardziej musiałem się zmuszać. Przygoda leniwa, taki koleś atakuje, drugi koleś prawie taki sam, żadnego przemyślania przeciwników, nie zawsze trzeba pokonać przeciwnika w walce. Ja bym nie dał nawet tego jednego lvl, to był trening, i do tego niezbyt ciekawy. Jednak coś się wam należy a więc 1 lvl, powinniście dostać uczestnicy. Matejowi nie dałbym nawet jednego poziomu za prowadzenie takiej przygody, jeśli to przygoda Selektywna powinna być bardziej rozwinięta, z piękniejszymi opisami, tu już nie powinno się używać obrazków tylko opisów, następnym razem oceń jaką przygodę chcesz zrobić, a nie ładuj gdzie popadnie.

Uczestnicy, 1 lvl, prowadzący 0 lvl.

Wiesz Ru chciałem aby była dobra ale jak mi został tylko jeden gracz to cała zabawa straciła sens i chciałem to jak najszybciej zakończyc ...

udowodnić ci, że przygoda z jednym graczem może być ciekawa??

wiesz ja jestem początkujący w tych tematach i moim zdaniem nie jest może się to zmieni ...