Zatarcie tajemnicy Holy Awe

Aseon przchodzi przd miasto po czym rozesłał gołębie pocztowe z listami dla toważyszy.Po czym poarł się o kolumnę czekając.

Pierwszy z towarzyszy nadszedł, był to Shura na którego ciele nie było ani skrzyni ani zbroi.
-Witaj Aseonie.. -Shura usiadł na pobliskiej ławce czekając na resztę.

Witaj Aseonie przybyłem aby cię wesprzec

Aseonie może wyruszymy w naszą podróż

Witajcie musicie poczekać gdyż dojdą specjalni goście.

Z tłumu wyłoniła się kobieca postać nosząca szaty uczniów Hadesu.Gdy zobaczyła rycerzy sanktuarium podeszła bliżej i usiadła na niewielkim murku.

-Koledzy to jeden z naszych gości jeszcze brkuje dwóch -Powiedział Aseon z u śmiechem.

Shenron podszedł do Aseona i powiedział do niego po cichu
-co tu robi uczennica Hadesa

-Co robi?-Zapytał głośno Aseon.
-Przybyła nam pomóc i przy okazji nabrać doświadczenia czy masz jakieś ale do zjaw hadesa przyjacielu?

-nie wybacz mi to pytanie- odpowiedział

Shura spojrzał na nową przybyłą postać po czym spojrzał w stronę Aseona..
-On zawsze był taki miły dla spectranów..czy mi sie coś pomieszało.-pomyślał Shura.

Po chwili przy Karen siedział już Rune.Wymienił z nią spojrzenia po czym zamknął oczy czekając na początek wyprawy.

Aseon rozgląda się po otaczających go towarzyszach i rzecze:
-Dobrze ,dobrze brakuje jeszcze jednej osoby.

Pharaon wolnym krokiem podszedł do Rune i Karen po czym zajął miejsce obok nich czekając na to czego się dowie na temat zadania.

Aseon ogląda wszystkich dokładnie ,uśmiecha się i rzecze:
-Skoro wszyscy przybyli to mogę wtajemniczyć was w arkana zadania .Naszym zadaniem będzie zdobycie zwoju techniki Holy Awe wymyślonej kiedyś przez starego rycerza Smoka Morskiego.Droga będzie dość długa gdyż popłyniemy statkiem na wyspę Laminos a z tamtąd dojdziemy do przejścia świata między ziemią ,a hadesem.Gdy zdobędziemy zwój zatrzemy jego istnienie w sposób podziału na części.Czy są jakieś pytania?Jeśli są to pytajcie śmiało.
Po czym Aseon usiadł na ziemi oczekując pytań.

Shenron otworzył oczy i zapytał
-czy każdy dostanie częsc zwoju czy go zniszczymy

-Dobre pytanie-Odrzekł Aseon
-Otóż Sanktóarium weźmie jedną część zwoju ,drugą zaś otrzymają spectranie.

- Trochę to zadanie jest banalne.No ale niech wam będzie.Przez to co powiedziałeś rozumiem , że po otrzymaniu naszej części zwoju będziemy mogli zrobić z nim to co chcemy.

-Żadnych pytań nie mam-odpowiedział Shura podnosząc się z ławki.- Chyba możemy już ruszać.- Shura stanął obok Aseona czekając na resztę.

-Dobrze najpierw (odwraca głowę pharaona) tak będziecie mogli zrobić co chcecie.Jednak to co dostaniecie to połowa bardzo potężnej broni i tego zwoju nie da się od tak zniszczyć.Shura nic nie ma do powiedzenia (dowraca głowę w stronę Karen i Rune) ,a wy?

- Spectranie nigdy nie zadają zbędnych pytań - odpowiedział Rune czym dał do zrozumienia , że nie ma żadnych pytań.

- Zgadzam się z tym co powiedział Rune - powiedziała Karen po czym czekała na to co usłyszy.

A węc dobrze skoro nikt nie ma żadnych pytań to możemy ruszać do portu-Po czym Aseon ruszył w stronę portu.

-Pójdę jako ostatni.- Powiedział Shura do reszty uczestników i czekał aż wszyscy ruszą.

Shenron otworzył oczy i wolnym krokiem podążył za Aseonem.