Ogród Lixus

Kobiety stojące przed Karen były bardzo piękne.Stojąc na tle tak zniszczonego obrazu były niesamowitym kontrastem.
- Jeśli ten ogród był choć w małej części tak piękne jak one to musiał być przecudowny - pomyślała Karen po czym wystąpiła przed Pharaona i Rune
- Przybyliśmy tutaj by przywrócić świetność temu ogrodu. Jesteśmy tutaj z rozkazu boga świata umarłych Hadesa - powiedziała Karen.

- Więc jesteście wysłannikami boga.Wybaczcie nam naszą oschłość ale zmusza nas do tego sytuacja.Ja jestem Hespere a to są moje siostry Ajgle i Eryteis.Jednak pomimo tego, że zostaliście przysłani przez Hadesa to nim wejdziecie do ogrodu i spróbujecie rozwiązać jego problem musicie najpierw sobie zasłużyć na wejście do niego. Wszystko jest bardzo proste.Każda z nas zada jednemu z was zagadkę.Jeśli odpowiedź będzie nas satysfakcjonowała dostanie on pozwolenie na wejście do ogrodu.Ja zadam pierwszą zagadkę.Które z was chce na nią odpowiedzieć ? - zakończyła pytaniem Hespere.

- Ja chcę odpowiedzieć na twoją zagadkę - odpowiedziała Karen chociaż wgłębi obawiała się tego, że odpowiedź którą udzieli może nie być odpowiednia przez co nie mogła by wejść do ogrodu i zawiodła by Hadesa.

- Zagadka dla ciebie jest następująca: Zmierzasz do miasta , które nie wiesz gdzie się znajduje.Na rozstaju dróg spotykasz dwie kobiety.Odpowiadają one tylko Tak lub Nie.Na dodatek jedna z nich zawsze kłamie a druga zawsze mówi prawdę.Jakie pytanie im zadasz aby dowiedzieć się która droga prowadzi do miasta.Możesz zadać tylko jedno.Słucham twojej odpowiedzi - zakończyła Hespere.

Po chwili zastanowienia Karen postanowiła odpowiedzieć:
- Wskazała bym na którąś z dróg i zapytałabym czy druga kobieta kazałaby mi iść tędy.Jeśli padła by odpowiedź Nie to właśnie tą drogą należy iść.Jeśli padła by odpowiedź Tak to należy wybrać drugą drogę ponieważ Jeśli na pytanie odpowiadała by ta która kłamie to wtedy powiedziałaby Nie pomimo tego że droga byłaby dobra natomiast jeśli odpowiadała by prawdomówna to mówiąc Nie oznaczałoby, że kłamczucha nie doradziła by tej drogi czyli jest to dobra droga - skończyła Karen i czekała na odpowiedź Hespere.

Hespere spojrzał na Karen i powiedziała:
- Twoja odpowiedź jest dobra.
Po chwili przemówiła Ajgle:
- Ja mam zagadkę dla ciebie Rune.
- Kruszę kamienie i obniżam góry. Zardzewiam metal i przesuwam chmury po niebie. Człowiek stara się mnie zabić, ale to ja go zabijam. Czym jestem?

Rune stał dłuższy czas i myślał. Gdy już mu się zdawało ,że zna odpowiedź nagle okazywało się ,że nie pasuje ona do jakieś części zagadki. Spojrzał na Karen, która już odpowiedziała na swoją zagadkę po czym skierował wzrok na Ajgle i rzekł:
- Jesteś czasem – odpowiedział Rune i wiedział , że jego odpowiedź jest prawidłowa.

- Bardzo dobrze. Ty również możesz wejść do ogrodu – odpowiedziała Ajgle po czym pozwoliła zabrać głos ostatniej hesperydzie.
- Więc tylko ty mi pozostałeś - przemówiła do Pharaona – Moja zagadka jest następująca:
Pewien mężczyzna nie spał 10 dni pod rząd, 11 dnia nie był ani trochę zmęczony ani wyczerpany.Dlaczego??

Pharaon nie czekał długo ponieważ zagadka , którą otrzymał była bardziej prosta od tych , które otrzymali Rune i Karen :
- Mężczyzna nie był ani trochę zmęczony ponieważ spał w nocy
Odpowiedział i czekał na potwierdzenie swojej odpowiedzi.

- I twoja odpowiedź jest poprawna – rzekła Eryteis do Pharaona po czym głos znowu zabrała Hespere:
- Pokazaliście , że zasługujecie na szanse aby przywrócić ogród do swojej świetności. Wejście do ogrodu stoi dla was otworem.
Po chwili uczniowie przemierzali już ogród. Wszystko wkoło było martwe. Nawet promienie słoneczne nie dochodziło w to miejsce zatrzymując się gdzieś nad ogrodem. Po krótkim czasie uczniowie doszli do fontanny , z której zamiast wody leciała krew. Obok fontanny znajdowały się trzy postacie mężczyzna , kobieta i dziecko. Nagle obok uczniów pojawiła się Hespere i przemówiła:
- Jedno z nich jest przyczyną tego, że ogród zaczął niszczeć. Wy musicie zdecydować , które.
Możecie mnie zapytać o każdą z postaci a ja powiem wam kim są.

Rune stał i przyglądał się temu co zastał.Pomimo tego,że wiedział jakie ludzie popełniają grzechy tym razem nie mógł nic się dowiedzieć.Po chwili zastanowienia przemówił do Hespere:
- Powiedz nam kim jest ten mężczyzna stojący przy fontannie.

- Ten mężczyzna jest wielokrotnym mordercą - zaczęła odpowiadać Hespere.
- Mordował dla własnej przyjemności.Nie miał żadnego celu w tym co robił.Po prostu spotykał kogoś i los tego człowieka zależał od tego czy ów mężczyzna ma chęć zabić czy nie.A zabijał on bez różnicy na wiek i płeć.Mordował małe dzieci, dorosłych ludzi i starców.Nie robiło mu to żadnej różnicy.Przelewał krew kiedy tylko chciał.To wszystko co mam wam o nim do powiedzenia.O kim teraz chcecie posłuchać?

- A co nam możesz powiedzieć o tej kobiecie - rzucił Pharaon
- Jakie ona grzechy popełniła,że się tu znalazła.Czy też kogoś zabiła? - dokończył Pharaon po czym czekał na odpowiedź jaką udzieli Hespere.

- Jej jedynym grzechem jest miłość.Ta kobieta jest matką tego dziecka, które również znajduje się przy fontannie.Poza tym jest ona dobrą matką i żoną.Zawsze dba o swoje gospodarstwo domowe.Pomimo, że ich rodzina nie jest bogata jej dzieci zawsze mają co jeść.Nie raz ona idzie głodna spać ale dla niej liczy się to, że dzieci są najedzone.

- Nie rozumiem co ona tu robi - powiedziała na głos Karen - Ale widocznie musi być tego jakiś powód.Powiedz nam lepiej co robi tutaj to dziecko.Dlaczego zostało uwięzione w tym ogrodzie ?

- To dziecko jest jak już wiecie dzieckiem tej kobiety. Można o nim powiedzieć to co o każdym dziecku.Lubi się bawić, spać i jeść.Nie ma żadnych trosk.Swoją matkę darzy miłością i zaufaniem.To wszystko co mam wam do powiedzenia.Teraz kolej na was.Kto z tej trójki powinien opuścić ten ogród aby powrócił do swojej piękności?

Pharaon zwrócił się do Rune i Karen:
- Według mnie powinniśmy usunąć tego morderce.To napewno przez jego obecność z fontanny zamiast wody leci krew.Powinniśmy wykluczyć właśnie go.A co wy o tym sądzicie ? - zapytał swoich towarzyszy i czekał na to co oni odpowiedzą.

- Moim zdaniem też powinniśmy usunąć tego mordercę ale cały czas mam wrażenie ,że to zbyt łatwe.Skoro byłoby to taki proste to przecież poradzili by już sobie z tym problem prędzej.Sądze, że kryje się za tym jakiś podstęp.A ty co o tym sądzisz Karen ? - zapytał.

Karen nie odpowiedziała Rune tylko od razu zwróciła się do Hespere:
- Z ogrodu należy zabrać kobietę – zaczęła i kontynuowała – morderca znajduje się tu ponieważ ma chęć zabić dziecko więc jeśli kobieta opuści ogród do dziecko, które ufa swojej matce opuści ogród z nią przez co morderca nie będzie miał czego tu szukać. Wszyscy znikną z ogrodu a on powróci do swojego piękna – skończyła Karen czekając na reakcję Hespere.

Hespere spojrzała na Karen po czym nagle z ogrodu zniknęły wszystkie postacie a krew, która leciała z fontanny zamieniła się w czysto krystaliczną wodę.Zgnilizna w ogrodzie zaczęła ustępować a na jej miejscu pojawiała się zieleń i piękne kwiaty.Po jakimś czasie ogród wyglądał niesamowicie pięknie.Hespere podeszła do Karen z dziwną szkatułką w rękach i przemówiła:
-Oto nagroda , która się wam należy za to że przywróciliście ten ogród do życia. W szkatułce znajduje się przedmiot , którego oczekuje Hades.Przekażcie mu nasze podziękowania - po tych słowach Hespere rozpłynęła się w powietrzu a uczniowie udali się w drogę do miasta by poinformować zarządce o tym , że wypełnili zadanie.

Zmierzając do zarządcy Rune był zadowolony z tego , że udało im się wypełnić zadanie.Zastanawiały go tylko dwie rzeczy.Po pierwsze co znajduje się w szkatułce a po drugie skąd Karen znała odpowiedź oraz skąd wiedziała że aby ogród powrócił do swojego piękna muszą zostać usunięte z niego wszystkie trzy osoby.Po chwili cichego marszu zwrócił się do Karen z pytaniem:
- Skąd wiedziałaś , że takie rozwiązanie będzie poprawne ?

Pharaon przemierzał kolejne metry zadowolony z tego,że ich misja już dobiega końca i że wróci już niedługo do Hadesu. Gdy usłyszał pytanie skierowane do Karen również zaczął się nad tym zastanawiać po czym zdecydował ,że również dołączy się do tego pytania:
- No właśnie może nam powiesz skąd to wiedziałaś - dodał do pytania zadanego przez Rune Pharaon.

Karen uśmiechnęła się do Rune i Pharaona po czym krótko odpowiedziała:
- Kobieca intuicja.
Po odpowiedzi Karen wyprzedziła swoich towarzyszy i bardzo zadowolona z siebie przemierzała miasto ze szkatułką w ręku. Raz po raz jej wzrok wędrował na szkatułkę , która była karminowoego koloru i posiadała złote zdobienia.Zastanawiało ją co może się w niej znajdować ale nie zamierzała jej otwierać.

Po pewnym czasie uczniowie przybyli do miejsca urzędowania namiestnika.Jednak strażnik kazał skierowaś się im do świątyni Ateny bo właśnie tam przebywa namiestnik.Po przejściu kilku ulic uczniowie znaleźli się w świątyni.Gdy tylko namiestnik ich ujrzał podszedł i powiedział:
- Wiem już , że uzdrowiliście ogród i jestem wam za to bardzo wdzięczny.Właśnie dlatego wznoszę modły do Ateny.Jesteśmy naprawdę wdzięczni , że sanktuarium nam pomogło.

- Sanktuarium - powiedział do namiestnika Pharaon po czym zaczął się śmiać.
- Myślisz,że sanktuarium wam pomogło ? - zapytał i wymierzył pocisk energii w posąg Ateny , który znajdował się w świątyni.Po chwili głowa posągu eksplodowała.
- Oto moja odpowiedź na podziękowania dla sanktuarium - zakończył Pharaon po czym stał czekając na dalsze wydarzenia.