Podwodna świątynia

Potężne kolumny wznosiły tego ogromnego olbrzyma, który górował nad całym podwodnym królestwem, białe światło przebijało się przez wody oceanów.

Urna roztrzaskała się wśród pyłu i gruzu pokazał się Posejdon w pełnej zbroi. Bóg rozejrzał się dookoła i chwycił swój trujząb. Krzyknął a jego głos poniósł się po całym podwodnym królestwie.- Do mnie marynarze, którzy predentują do zbroi, jeden z was już dziś przywdzieje swoją zbroję którą mu obiecałem...

Milo wchodząc do Podwodnego Świata, nie spodziewał się, że nikogo w nim nie będzie, wszedł do świątyni zamierzał pójść od razu do komnaty, ale kątem oka zauważył zloty przedmiot, leżący za tronem, podszedł żeby się przyjrzeć, patrzy a to złoty hełm Barana, podszedł sięgając po hełm uskoczył do ataku marynarza posejdonu zza kolumny, nie mógł go rozpoznać, ale to nie było teraz ważne, ważne było to że było ich więcej
- Wybaczcie mi chłopcy ale teraz nie mam czasu na zabawy - po czym skoncentrował się podskoczył nad tron i uderzył
- Wybuch kosmosu - Atak Milo uderzył w sufit zwalając go przy tym na marynarzy...
- pfff... gdzie nie pójdziesz i tak im nie pasuje
Milo podszedł po hełm po czym wybiegł ze świątyni w stronę domu barana

-Witaj Panie Morskich głębin.- Sorento wszedł do świątyni i padł na kolana przed tronem Posejdona.- Pozdrawiają cię ci którzy umierają za ciebe.

-Bądź pozdrowieny synu.- Powiedział Posejdon z uśmiechem. Ciało ucznia wyleciało w powietrzę i zostało odzianę zbroją.- Obyś mi służył po wieki.- Powiedział Posejdon podszedł do ucznia.- Idź teraz do Sagi i zażądaj widzenia z Hadesem, zapewnij go o naszej starej przyjaźni i gotowości do pomocy.

Do świątyni wkracza Aseon i widząc Posejdona pomyślał:
-Hmm.... Posejdon.Shion mówił iż Sorento jest jednym z jego generałów ,może go zapytam.
Po czym podszedł przed posejdona i uklękną przed nim pytając:
-Witaj Panie i władco móż i oceanów poszukuję człeka zwanego Sorento ,gdyż szłyszałem iż jest jednym z twych generałów...

Nagle do Świątyni wtargnął Darkwolf
- Generale Sorrento wyzywam cię na pojedynek ! Przyjmujesz wyzwanie czy poddajesz się ? - zapytał Darkwolf, czekał na odpowiedź z niecierpliwością.

- Więc jednak poddajesz się !....Żałosne.... - powiedział po czym szybko opuścił Podwodną Świątynie.

OCC:
1. właśnie dopuściłeś się wielkiego nietaktu
2. jak się tam w ogóle dostałeś?
3. czemu szukasz generała w Głównej Świątyni Posejdona?
4. osobiście uważam, że ów bóg, do którego domu wtargnąłęś od tak w bluźnierczy sposób nie oddając mu nawet krztyny czci i szacunku powinien cie puścić na wpół martwego ^^

OCC: Powiem tylko tyle dokładne proszę o rozbudowane posty i opisać sytuacje jak już a nie albo chociaż spróbuj pomyśleć jak by można to zrobić w sposób nie przeszkadzający nikomu

OOC: Chciałbym poinformoac ,jeno gracz generała nie pokazuje się od 2 miesięcy ,więc raczej moim zdaniem posejdon nie ma żadnego genereła.