Naoki

Imię i Nazwisko: Naoki Prawdziwe imię to Raziel Von Fabre
Wiek: 17lat
Narodowość: Urodzony w Finlandii
Znak Zodiaku: Rak

Opis postaci:

Wygląd: Osoba o przeciętnym wzroście 178 cm, lecz nie zapominajmy że młodzież w tym wieku się jeszcze rozwija. Włosy białe niczym śnieg, mimo jasnych włosów jego oczy są ciemne jak noc bez gwiezdna. Jego ciało choć poważnej postury nie jest zbyt dobrze umięśnione dlatego nie można określić go mięśniakiem.

Charakter: Zazwyczaj cicha osoba, lecz gdy zjawia się jakiś problem potrafi marudzić i nadepnąć komuś na odcisk. Miła i sympatyczna te słowa nie pasują do Naokiego zazwyczaj chamski i gburowaty, nim cokolwiek zrobi potrafi marudzić godzinami. Często popada w złość i gniew, lecz cechuje go nadzwyczaj odwaga oczywiście we własnym interesie.

Pozostałe informacje: Naoki lubi cisze i zaskakujące miejsca. Potrafi siedzieć godzinami i wpatrywać się w błękitne niebo czy płynącą rzekę. Jako że rodzina zmarła to skazany jest na tułaczkę którą pokochał z czasem. Potrafi obserwować i manipulować otoczeniem. Słowa one potrafią wszystko.

Pretendent do zbroi: pretendował do zbroi Gryfa

Historia: Naoki jako młodzieniec wychowywał się w pięknej Finlandii. Piękny domek nad wiecznie płynącą rzeką i kochająca matka. Mimo szczęścia młodej pary czasy stawały się niemiłe. Wojny domowe i walka o pieniądze. Młodzieniec wychowywał się w miarę spokojnie zdała od wojen. Mimo chwilowego szczęścia dorósł do dziesiątego roku życia. Wtedy stało się nieszczęście

23 grudnia dzień przed bożym narodzeniem rodzina szykowała się do świąt. Jak co roku chłopiec przyodziewał choinkę z ojcem w ozdoby. Rankiem panowała cisza i świąteczny nastrój. Wszystko to trwało do północy jak nagły stukot do drzwi poderwał ojca z łóżka. W kominku trzaskał ogień tańcząc na drewnie. Młodzieniec tego wieczoru nie umiał usnąć coś, lub ktoś wyszeptał mu do ucha ,, Dziś się narodzisz. Otwórz oczy... już czas ‘’ po ostatnich słowach usłyszał głosy na dole, jakby większa awantura. Zastanawiając się cichym krokiem zbliżył się do balustrady i wtedy dostrzegł mężczyzn z wioski. Kłócili się o coś czego jeszcze wtedy nie rozumiał, serce biło mocniej a strach ogarniał ciało. Jeden z nich noszący kaptur wyjął nóż i dźgnął ojca Naokiego.
-Jeśli nie to zabiję twoją rodzinę i spalę dom sam tego chciałeś zdrajco!
Ciało ojca jakby z zwolnionym tempie upadło z głuchym łoskotem na ziemię. Jego oczy były zalane łzami
-Tato !- wykrzyczał młodzieniec i zbiegł w dół. Na próżno chciał zbudzić ciało zamordowanego. Łzy spływały po policzkach młodzieńca.
-Łapać go. – odparł ten który zabił.
-Jego matkę zgwałcić i powiesić
-A co z dzieckiem generale ?
-Zabić zdrajców – Jego głos był pozbawiony żalu. Bez wahania skazał ich na śmierć.
Matkę gwałcono na oczach młodzieńca. Po kilku godzinach zmarła w męczarniach. Strach paraliżował jego ciało. Nie czuł uderzeń jakie wymierzali mu mieszkańcy. Słyszał jedno słowo ,, Zdrajca ‘’ gdy skończono z matką porzucono jej ciało obok męża. Leżeli oboje jakby spali snem wiecznym. Młodzieniec stał i spoglądał na ciała, wtedy czarnowłosy mieszkaniec imieniem Felix przeciął ciało młodzieńca. Biało włosy upadł w kałuży krwi rodziny.
-Dobij gnoja
-Nie niech się wykrwawia zdrajca...
Po tych słowach zrobiło się pusto. Wychodząc jeden złapał za pochodnię i wrzucił ją pod firanki.
-Palcie się
One zajaśniały płomykiem ognia pożerając cały dom.
-Czekajcie na mnie... – Odparł młodzieniec przymykając oczy.
''To dopiero początek'' Niczym skrawki filmu. Osoba wyciągająca go z płonącego domu, zasłonięta czarnym płaszczem, cichy głos mężczyzny.
-Zostałeś wybrany
Płonący dom i ten trzask upadających belek.

Te wspomnienia zalęgły głęboko w sercu. Przeżył, lecz zapomniał imienia i nazwiska. Dostało nowe imię Naoki. Podróżował po świecie poznając kultury i szkoląc się języków. Osoba która go uratowała zostawiła tylko list i pieniądze. ‘’ Udaj się do bram łączących Piekło i ziemię a tam odnajdziesz odpowiedzi. ‘’ Szukając tej bramy poświęciłł 7 lat aż wreszcie odnalazł wskazówkę do niej. Podpowiedział mu ją umierający starzec. Bełkotał o Bramach piekielnych na północy. Nie tracąc nic udał się tam albo Nie tracąc czasu wyruszył na północ



Cechy Wrodzone: Psychik[II] – Potencjał[I]
Wady: Umysł[I]

Witam

Poddałem edycji twój post bo mnie oczy bolały jak na niego patrzyłem ^^ Teraz wygląda trochę ładniej nieprawdaż ? Historię niech oceni Ci Ru jako prowadzący Hades

Ale jest w niej dużo błędów. Nie twierdzę, że ja piszę lepiej bo mam 3 z polskiego ^^ Ale wydaję mi się, że brzmi to ładniej Jeśli gdzieś też popełniłem błąd to sorka


Wtedy dopiero się stało nieszczęście. - Wtedy stało się nieszczęście

Wszystko to trwało do północy jak nagły stukot do drzwi poderwał ojca z łóżka. - Wszystko to trwało do północy gdy nagły stukot do drzwi poderwał ojca z łóżka.

-Jeśli nie tak to zabiję twoją rodzinę i spalę dom sam tego chciałeś zdrajco! - Tutaj jakoś ten początek zdania dziwnie brzmi - Jeśli nie tak Chyba wystarczyłoby napisać - Jeśli nie to...

Oczy jego były zalane łzami. - Jego oczy były zalane łzami.

-Zabić zdrajców – jego głos był bez żalu i zastanowienia. - Jego głos był pozbawiony żalu

Leżeli obojga jakby spali snem wiecznym. - Leżeli oboje...

wtedy czarnowłosy mieszkaniec imieniem Felix przeciął ciało młodzieńca. - Mógłbyś napisać jak przeciął Bo przeciąć mi się kojarzy z przecięciem na pół ^^ a wtedy już byś się nie musiał wykrwawiać

Szukając tej bramy spędził siedem lat aż wreszcie odnalazł wskazówkę do niej. - Na szukanie bramy poświęcił 7 lat albo Spędził 7 lat na poszukiwaniach bramy - aż w końcu dostał wskazówkę.

Nie tracąc nic udał się tam młodzieniec. - Nie tracąc nic udał się tam albo Nie tracąc czasu wyruszył na północ

Witam:)

Jubei tutaj niektóre zdania Ci ładnie poprawił.

Osobiście już nie mam zastrzeżeń. Jednakże, grę zaczniesz poszukując tejże bramy. Ru jako admin Hadesu pokieruje Cię w odpowiedni sposób NPC i myślę, że to będzie twój pierwszy event:)


A propos zbroi... Ru posiada zbroję gryfa. Musisz jeszcze z nim się skontaktować, ale do wyboru masz jeszcze wiele innych-temat został niedawno ładnie odświeżony i nie będziesz mieć problemu z wybraniem nowej zbroi.

Także popraw to co Ci napisał Jubei i dostaniesz akceptacje na grę. W między czasie postaraj się napisać pierwszy trening:)

poprawione

Dobrze masz akceptacje:)

tak jak reszta graczy-zacznij od treningu. Musisz także pogadać z Ru o wprowadzeniu do odpowiedniego tematu.

Przydzielam Cię do odpowiedniej grupy i życzę miłej gry:)

Podróżując na północ dziwnym zbiegiem okoliczności znalazłeś się tuż przed bramami miasta Elis. Na drodze spotkałeś mężczyznę w czarnym płaszczu, który spokojnie wskazał ci gospodę.
Jej szyld powiewał smętnie na wietrze, zdołałeś tylko odczytać "Pod Wisielcem", na szarym drewnie odznaczał się rysunek smętnej kobiety z pętlą wysielczą na szyi.