Fukuda Shinta

Imię i Nazwisko: Fukuda Shinta
Wiek: 18 lat
Narodowość: Japończyk
Znak Zodiaku: Skorpion
Opis postaci:
- Wygląd: Dobrze zbudowany chłopak, o czarnych niczym smoła włosach, które wbrew pozorom - tak jak u większości - nie zasłaniają mu jego twarzy, co powoduje też spokojne widzenie podczas walki lub jakiekolwiek innej czynności. Posiada też dość przyjemny wygląd twarzy, na którą przyjdzie nie jednej osobie patrzeć. Jego policzki, są gładkie i miękkie jak pupcia małego dziecka. Posiada również błękitne oczy, które zahipnotyzowały by nie jedną dziewuchę. (Nie, to nie jest żadna specjalna technika.) Często je przymyka, tworząc obraz osoby drwiącej z innych, jednak jest to jak najbardziej mylne wrażenie. Dba o siebie, co widać po noszonych ubraniach, pachnącym ciele, oraz zawsze czystych włosach. Nie żeby był innej orientacji seksualnej, co normalny mężczyzna, jednak jego uwaga do wyglądu zawsze przybierała wielką wagę. Warto też na końcu napomnieć, że mimo iż jest dość młodą duszą, stan jej oraz ogólna budowa mięśni stoi na dość wysokim poziomie, gdyż nasz kochany Shinta w wolnym czasie chodził na siłownie. Żadnych innych wartych uwagi punktów nie ma, krzywizny kości czy też zapalenia pęcherza nie stwierdzono, a więc jest to dobrze rozwijająca się postać pod każdym prawie że względem.
- Charakter: Na ogół uporządkowany, dość leniwy. Ekscentryk, co pokazuje gdy tylko natrafi się odpowiednia okazja. Zdarza mu się przeklinać, jednak zazwyczaj robi to pod wpływem emocji. Czasami irytujący i arogancki, mistrz ciętej riposty. Lubi zanurzyć w sobie nutkę tajemniczości, niekiedy nawet nie mówiąc wszystkiego osobą postawionym wyżej niż on sam. Człowiek nie znający go, przypuszczalnie może stwierdzić że jest to typ samotnika, ale w głębi serca cały czas szuka, kogoś komu pozwoli się zbliżyć do jego serca. Fukuda często wypowiada się używając odmiennego od oficjalnego języka, dialektem z Kyoto, który w wielu anime&manga jest używany przez obcesowe i niezdarne postacie, jednak niech on lepiej was nie myli. Nie cierpi osób które na pierwszy rzut oka nie przypadną mu do gustu, oczywiście z osobistych pobudek, najczęściej ubzduranych i nieprawdziwych. Kocha piękne kobiety i jest w stanie zrobić dla nich naprawdę wiele. Nie lubi z nimi walczyć, oraz nie lubi też przyglądać się walkom kobiet. Jeżeli chodzi o prawdziwą walkę (Fukuda nie traktuje walki kobiet, lub z kobietą za prawdziwą), traktuje ją z reguły poważnie. Nie cacka się, kocha wykańczać pojedynki w jakimś eleganckim stylu. Z przeciwnikami niższej kategorii niż on sam, lubi się bawić i ich ośmieszać w różnoraki sposób. Ogólnie jest osobą przyjazną dla obcych, jednak prawdziwym zaufaniem darzy tylko tych, którzy w jego mniemaniu na nie zasłużyli.
- Pozostałe informacje: Czasami miewa koszmary nocne, związane ze swoją przeszłością, czasami również potrafi całą noc nie spać i dumać.
Pretendent do zbroi: Skorpiona
Historia: Wszystko zaczęło się pięknej majowej nocy, której na świat przyszedł chłopak, nazwany później przez rodzinę Shinta - Fukuda. Początkowo rodzina nie chciała tego dziecka, a że była to bardzo zamożna, z tradycją rodzina, postanowiła uchować go jak najdalej rodzinnych stron, gdzie ślamazarne z pozoru dzieciątko mogło by przynieść wstyd. Chłopak nie grzeszył siłą fizyczną, a także był niezłym rojberem. Rodzina nie mogła przeżyć, że z dwóch jakże idealnych ludzi powstało takie coś. Jak też zaplanowali, tak też się stało. Młody wówczas Fukuda został wysłany na drugi kraniec Grecji, gdzie z początku miał się po prostu uczyć życia, jak się później okazało, nie była to zwykła szkoła, była to szkoła przetrwania. Szkoła ta, była owiana pewną tajemnicą, gdyż mało który dzieciak mógł do niej po prostu trafić, inną ciekawą zagadką były zniknięcia po ukończeniu 14 roku życia. Czas leciał, aż w końcu młodziań skończył te zagadkowe 14 lat, wówczas jego opiekun, wyjawił mu legendę o wojownikach, którzy pilnują porządku w Sanktuarium i bronią Atenę nawet poświęcając przy tym swoje życie. Fukudzie, który od 9 lat jedynie co robił, to udoskonalał swoje ciało, od razu spodobała się wizja, którą miał pewnej nocy. Wizja ta przedstawiała jego samego, w złotej zbroji, walczącego dzielnie na schodach Sanktuarium. Następnego dnia wstał jakby nigdy nic i podjął decyzję. Chciał stać się jednym z wojowników Ateny. Następne udał się od razu do swojego mistrza, który momentalnie rozpoczął z nim treningi. Po kolejnych czterech spędzonych latach edukacji w kierunku własnego kosmosu, ruszył do Sanktuarium.