Ogród Twin Sal

Shaka wszedł do miejsca gdzie ostatni raz widział się z mistrzem. Przybyło mu bardzo wiele bolesnych wspomnień ale wiedział że to nie może mu przeszkodzić w zniszczeniu kamienia... A więc skoncentrował się i zaatakował z całej siły kamień ale to nic nie dało. Nie wiedział co począć wydawało mu się że jest słaby... A w tym momencie pojawił się jego Mistrz z jednym rycerzem u boku. Shaka zdziwiony zapytał się co tu się dzieje a kim jest ten drugi rycerz... Mistrz powiedział mu to jest Pierwszy Rycerz Panny... Shaka nie mógł wyjść z podziwu jak to możliwe ale cieszył się że może zobaczyć jeszcze swojego ukochanego Mistrza. Shaka nie mamy czasu na gadanie powiedział Mistrz trzeba zniszczyć ten kamień za wszelką cenę chyba się domyślasz co musimy zrobić. Shaka spojrzał z przerażeniem na niego tak nie mamy wyjścia to dla dobra całego świata chociaż mamy być potępieni. Shaka kiwnął głową że rozumie i ułozył się do ataku Mistrzowie staneli po prawej i lewej stronie. A więc do zobaczenia mój uczniu nie sądziłem że do żyje takiego ataku razem z tobą mam nadzieję że przeżyjesz i obronisz Atene. Wtedy jak jeden mąż wypowiedzieli słowa do ataku Athena ExclamationWtedy rozbłysło się ogromne światło i zmiotło połowe przeogromne ogrodu i zniszczyło w pył kamień. Zatrzęsło całą świątynią aż bogowie usłyszełi energię tak nadzwyczajnego ataku...
Nic nie było widać tylko zakrwawionego rycerza leżącego wśród pięknych płatków z drzew...

Camus z Omenem weszli do Ogrodu Omen podniósł go i razem z Camusem poszli do Ateny....

Shaka wszedł tutaj w swojej szacie w rozwianych włosach popatrzył w oddali na zbroje i postać która uśmiechała się z oddali. Poszedł bliżej i zobaczył swojego Mistrza... Uśmiechnął się i powiedział wiedziałem że Bogowie uderzą w moje uczucia bo nie ma przeciwnika który by mi dorównał... Bez zastanowienia Shaka zaczął walkę wiedział że nie ma sensu rozmawiać bo musi wypełnić to zadanie... bez zbroi nie ochronni Ateny a jego mistrz wiele razy mu powtarzał że najważniejsza jest Atena i dobro całego świata.
Shaka szybko zadał cios lewą ręką potem w powietrzu uderzył nogą w nerkę. Po potężnych ciosach mistrz upadł ale podniósł się i powiedział tak jak myślałem twoja siła nie zmalała uśmiechając się zaatakował energią skoncentrowaną w prawej ręce dostał czołowo w tors i odleciał na parę metrów. Nie poddam się powiedział i skoncentrował swoją energię. Widząc całe oddanie i poświecenie zbroja na powrót wróciła do niego i zaatakował death capitulation zabijając mistrza,,, Odwrócił się plecami i powiedział znowu musiałem to zrobić już mam tego dość. Odchodząc oddał pokłon mistrzowi i odszedł...