Zniszczenie Asgardu

Małpy nadal stały w miejscu zachowywały się tak jakby nie odczuwały ciosów swych przeciwników. W mgnieniu oka zaczęły biec jedna pochwyciła za nogi Ennira i zaczęła nim obracac w końcu puściła go co spowodowało że wbił się w ścianę (110 obr). Druga pobiegła w stronę Sharai uderzyła go z całej siły w brzuch co spowodowało że z ust zaczęła mu leciec krew (180 obr). Po tych atakach małpy wróciły na swoje pozycje ...


1. 459 HP
2. 393 HP

Tyr opadł z sił ten atak wiele go kosztował, tym bardziej że z jego rany wciąż toczyła się krew. Upadł na kolana i bezradnie patrzył jak jego przyjaciele przyjmują ciosy, a z jego ust wypłynęło ciche:
-przepraszam...

Sharai odepchnięty przez małpy leżał na ziemi.
- Muszę cie uratować Shenron, muszę. - wyszeptał. Na jego twarzy pojawił się przez chwilę grymas bólu. Po chwili wstał i przyjął pozycję obronną. Nie chciał ponownie dać się zaskoczyć tym małpo-szkieletom.

Ennir wyciągnął się ze ściany i przyklęknął na chwilę, czekając aż przestanie mu szumic w głowie. Kiedy uznał, że może pobiec bez wywrotek błyskawicznie wystartował do pierwszej małpy.
Uderzył pięścią w jej korpus odrzucając ją na ścianę.
Podbiegł, złapał ją za głowę i zaczął uderzac jej czaszką o scianę. Po kilku uderzeniach odskoczył. (szybki atak 51)

Stwierdzila ze musi dzialac szybko. Nie bylo czasu do stracenia.
Wykonala szybki skok w bok wybijajac sie jednoczesnie z lewej nogi.
Przyskoczyla do malp z boku ladujac na prawej nodze, poczym wykonala obrot z calej sily kopiac jedna z nich wprost w zebra. Celowala w bok, tak by jedna poleciala wprost na druga.

(cosmo kytyk 258dmg, cios w 2 malpe)

Małpy przyjęły dziwną pozycję. Nagle rozpadły się ich kości leżały w całym pomieszczeniu. Zaczęły błyszczec niebieskim światłem i zaczęły się składac w jedną całośc. Z ich połączenia powstała wielka małpa. Skierowała swe kroki w stronę Ahnighito jej wielka ręka uderzyła ją co spowodowało że wbiła się w ścianę z niewyobrażalną siłą (200 obr). Małpa wydała z siebie straszliwy ryk który prawie przewrócił wojowników ...



Wlk Małpa 1086 Hp

Sharai widząc co sie dzieje przystąpił do ataku.Popatrzył na przyjaciół... Każdy był już słaby,poraniony,poobijany. Nie mieli sił by dalej walczyć.Tutaj już nie tylko o Shenrona... Chodzi o wszystkich...
-Trzeba to skończyć ! Atak !! (45dmg) - Wycelował prosto w brzuch małpy.

Ennir korzystając z okazji, że małpa jest zajęta wgniataniem Ahnighito w ścianę podbiegł do niej i kopnął ją z półobrotu w tył kolana po czym odbiegł na bezpieczną odległośc nie chcąc ponownie odwiedzic wnętrza ściany. (szybki atak 51)

Tyr podniósł najpierw jedno kolano, a chwile poźniej drugie. Wstając oparł się o ścianę. Ciało nie było w najlepszym stanie, ale kosmos płonął. Czuł się jak bohater z opowieści, które słuchał za młodu. Postanowił raz jeszcze zaatakować (atak kosmo) 39 dmg

Wyplula krew z ust pod wplywem tak silnego uderzenia w sciane. Nie bylo jednak tej krwi tak duzo. Ona sama rowniez zdala sie nie zwracac wiekszej uwagi na to co sie stalo, gdyz na jej twarzy zagoscil usmiech. Ten sam, ktory nie wrozyl niczego dobrego.
Wyciagnela najpierw jedna reke z wglebienia rozrzucajac dokola fragmenty powstalych gruzow, poczym oparla dlon na calej scianie i odepchnela sie od niej wygrzebujac sie z wglebienia.
Upadla na obie nogi, lekko przyklekajac przy tym.
Z jej ust wydobyl sie zduszony smiech. Jej wzrok spoczal na wielkiej malpie.
- eto eto.. robi sie ciekawie
Usmiechnela sie szeroko pokazujac biale zeby, lekko tylko naznaczone jej krwia.
Dopiero sie rozkrecala.

Małpa znowu zaczęła biec w stronę przeciwników. Tym razem biegła w stronę Tyra złapała go w swą wielką rękę. Zaczęła go ściaskac z całej siły (200 obr) po czym upuściła na ziemię. Energia Kapłana zaczęła rosnąc z każdą chwilą. Shenron ocknął się na chwilę
-pośpieszcie się- powiedział i znów zemdlał. Bliźniaki obudziły się i ich kosmos zaczął malec i był przesyłany do kapłana ...



Małpa 951 Hp

- Jedyny sposób by ją pokonać to wspólny atak... Jeżeli zaatakujemy w jednym momencie to małpa może uderzyć tylko jednego... tego który zatakuje od frontu... więc teraz wszyscy !! - Powiedział Sharai. Jego serce było przepełnione odwagą. Był gotów poświęcić swe życie. Na jego twarzu widać było tylko lekki uśmiech przeczuwający nadchodzące zwycięstwo.
Nagle wyskoczył do góry i zaatakował małpę kopniakiem w brzuch.
Potężny Atak (90dmg) !!

Nie musieli dlugo czekac na jej ruch. Ruszyla z miejsca, nim jescze Sharai zdolal cokolwiek powiedziec, z duza predkoscia wprost pod nogi malpy w ostatnim momencie wyskakujac w gore.
Jej kolano uderzylo wprost w rzuchwe stworzenia, poczym jej cialo wykonalo gwaltowny obrot. Uderzyla lewa noga wprost miedzy oczodoly jednoczesnie odbijajac sie od stwora na spora odleglosc.

(szybki atak)

Ennir przyśpieszył i ponownie uderzył małpę w tył kolana.
Osłabiona noga wygięła się i stwór
przyklęknął na jedną nogę. Wtedy chłopak wbiegł po jego plecach, wyskoczył w górę i spadł całym ciężarem ciała na kark przeciwnika. Głowa małpy gruchneła głośno o podłoże, a chłopak wybił się nogami w górę i wylądował poza zasięgiem potwora.
(szybki atak krytyk 102)

-chyba złamana-jęknął po cichu i miał racje,ręka już nie miała włączyć się do walki. Cała jego twarz zalała się krwią, poprzez ranę na łuku brwiowym, a na to wszystko stłuczone żebra "ciekawe ile" pomyślał, bolało go gdy oddychał. Sprawną ręką otarł krew z twarzy i zaatakował przeciwnika swym wciąż wzmagającym się kosmosem 78 dmg

Ataki wojowników były skuteczne bestia zaczęła się cofac. Jej struktura zaczęła byc niestabilna. kilka kości z jej ciała zaczęły odpadac co spowodowało ograniczenie jej ruchów. Gdy chciała znów zaatakowac odpadła jej noga bestia zaczęła wyc. Kapłan zaczął się bac o swój plan czy mu się uda dokończyc rytuał ...


Małpa 429 Hp

- To już twoje ostatnie minuty życia bestio... Chciałaś zabić mych przyjaciół, nie daruje ci tego. - Powiedział.
W jego duszy zaczeło się coś zmieniać. Wiedział że teraz albo zginie albo wygra.
- To za Shenrona - Wyszeptał i żucił się na małpe od tyłu kopiąc ją w plecy. - Potężny atak !! (100dmg krytyk).

-TO JEST TO!! BYLE TAK DALEJ!-wykrzyczał i zaraz po tym zaatakował znów urzywając kosmosu. Pochwycił głowe rywala i zaatakował... 39 dmg

Ennir przyklęknął i zamknął oczy.
Był zmęczony, ale z trudem się podniósł, podbiegł do bestii,
wyskoczył w powietrze i uderzył nogą między żebra, odrzucając ją kawałek do tyłu. Potem próbował odejśc jak najdalej.
(szybki atak 51)

Wyladowawszy znow na ziemi ruszyla ponownie do przodu. Nie na wprost, nie po luku. Z jednej nogi na druga. Jakby nie mogla sie zdecydowac z ktorej strony zaatakowac. Lecz ona sama dobrze wiedziala co zamierza zrobic. Juz obrala sobie cel.
Przyskoczyla do niestabilnej nogi upadajac tym razem na reke a nie na nogi.
Wypchnela sie przy pomocy sily swych ramion w bok jednoczesnie zataczajac luk jedna noga, druga trzymajac zgieta w kolanie.
Uderzyla z boku w stabilna jeszcze noge.
Malpa nie pochodzi za dlugo. Miala zamiar jej to uniemozliwic.
Wykorzystujac sile rozmachu jednoczesnie wybila sie spod niej ladujac na zgietych kolanach gotowa do kolejnego ruchu.

(szybki atak 126dmg)

Bestia rozpadła się po tych atakach. Kapłan przestał wykonywac swój rytuał. Wszystkim wydawało się że skończył lecz prawda była inna. Kapłan wypowiedział tajemnicze zaklęcie które spowodowało jego śmierc. Shenron wziął dzieci i podążył w stronę wyjścia reszta podążyła za nim. Shenron patrzą na dzieci zrozumiał że trzeba przerwac ten koszmar położył je na ziemi wyciągnął swój sztylet i ...
pozbawił życia dwoje bliźniąt. Po tym co zrobił w jego sercu zagościł smutek gdy wyszli z tajemniczego lasu udał się w stronę swojej kwatery nie miał ochoty z nikim rozmawiac.

KONIEC mam nadzieję że się podobało skala 1-15 lvl

ja jestem tu za krótko ale uważam ze Shenron 13 lvl
Ahnighito 12 lvl reszte pozostawiam wam

no to ja myśle
Matej : 13 - ładny wątek,posty też niezłe
Sakra : Oczywyście i tylko 15
Shadow : 12 - coraz lepiej
furman : 10 - popracuj jeszcze troche nad długością i sensem.

ogółem zabawa na 102

Sharai - 10 lvl - gdzie ci tak spieszno? zamiast gnac akcje i pisac post za postem skupilbys sie na tym co jest w nim zawarte
ortografia byla powalajaca, nikt nie mialby ci za zle jakbys nie byl 1 w kolejce a ktorys dalej, za to wiecej serca wlozylbys w to co piszesz wtedy lvle u mnie podskocza dla ciebie

Tyr - 8lvl, na poczatku bylo niezle, miejscami sie zapominales i dawales krotkie opisy, troche za malo myslenia o innych mozliwosciach postaci byla strasznie ukierunkowana

Ennir - 12lvl - zaczales wchodzic w pewnych momentach w kompetencje MG i kierowac losem rzeczywistosci w ktorej byles to spowodowalo spadek ilosci lvl z mojej strony

Shenron - 13lvl - chyba sobie zasluzyles na pochwale sie zaczales ladnie rozpisywac wiec masz tak na zachete choc wiesz co mnie boli w tej calej historii - pisalam ci juz na gg wczesniej o tej lekkiej dyskryminacji ;P

ja - no commento jak zwykle, pozostawiam to wam
mam nadzieje ze nie czujecie sie urazeni moja krytyka staram sie was wychowac jak moge najlepiej }:D

edit:
Shadow wiem, ale trzeba to robic po linii pradwopodobienstwa, przypuszczen i oczekiwan a nie faktu dokonanego na tym polega ten trick sugestii, ktora moze MG wykorzystac wiedzac jaki efekt chcemy osiagnac