Tajemniczy miecz

- Jakie fajne misie - Uśmiechnął się i przyjął pozycje do ataku - Szkoda że będe musiał je zabić. Atak !! (30dmg)

Tyr mógł wreszcie zabłysnąć! Skupił swoją energie kosmiczna, jego włosy zaczeły falowaćzaatakował jenego z niedzwiedzi(Atak energia kosmiczna) 3*3

ooc: Ja powinienem atakować po Sakrze -.-

Ennir odrzucił torbę z bagażem podręcznym i pobiegł prosto na misie. Kopnął pierwszego z nich prosto w pysk i się wycofał. (szybki atak 21)

Jeden z misi upadł na ziemie pod wpływem ciosów rycerzy lecz szybko się podniósł. Oba wpadły w furię i zaczęły drapac pazurami Tyra i Sharai (macie po 20 obr) po czym szybkim ruchem wycofały się w tył ...


1. mis 190 hp
2. mis 250 hp

-agh-syknął Tyr. Jednak zachował olimpijski spokój, rozstawił nogi i znów szykował się na ataku bazującym na kosmosie. Zaatakował tak samo szybko jak wtedy(Wybych kosmosu) 18 dmg

- To był wasz ostatni atak... Potężny atak !! (60dmg) - Sharai uderzył prosto w brzuch jednego z misi i powalił go na ziemię.

Stalo sie cos, czego jeszcze mniej sie spodziewala.
Misie sie.. cofnely!
Dzikie zwierzeta zwykle gdy wpadaja w furie to brna dalej i tylko maja na uwadze zabicie przeciwnika, lecz te inaczej zupelnie sie zachowaly.
- eto eto..
Na jej twarzy pojawil sie lekki usmiech.
- takie to zwierzatka

Chwycila za ubranie Tyr'a, ktory skoczyl by zadac zwierzetom cios, poczym jednym, silnym ruchem reki odrzucila go do tylu.
Wybila sie w gore z prawej nogi, poczym obrocila w powietrzu.
Zdzielila silnym kopniakiem jednego z niedzwiadkow w glowe odbijajac sie jednoczesnie w ten sposob od niego.
Nie wiedziala czy bedzie to dosc silny cios by zlamac mu kark, lecz zawsze warto sprobowac.

(szybki cios 96dmg)

Ennir obszedł oba misie dookoła korzystając z okazji, że atakują je Tyr i Sharai. Kiedy znalazł się za nimi, pobiegł do przodu, wyskoczył i kopnął osłabionego misia w zad (szybki atak 21).

Jeden z misi padł martwy na ziemię. Drugi zaś patrząc na swego martwego kolegę zaczął atakowac Ennira (30 dmg odejmujcie sobie hp) po czym odwrócił się tak żeby widziec wszystkich ...


został tylko jeden miś 250 HP

-KONIEC Z TYM! - wykrzyczał wsciekły Tyr- SZARŻA 18 dmg

Lekko sie pochylila do przodu zwierzajac bezwladnie rece. Westchnela ciezko.
No tak. Zawsze ma doczynienia z miesem armatnim.
Zastanawiala sie jak daleko zajdzie ten chlopiec. Jak to opisac? Najglosniej krzyczy i pierwszy rwie sie do boju?
Pokrecila nieznacznie glowa odganiajac od siebie te mysli.
- eto eto..

Ennir jęknął z bólu kiedy pazury misia przejechały mu po nodze.
Ruszył do przodu kiedy ten się cofnął i odwrócił pyskiem do niego.
Kiedy był tuż przed nim zamachnął się i nie zatrzymując się uderzył
miśka w gardło samemu przebiegając obok niego (szybki atak 21).

- Jeszcze jeden został ?? - Zapytał.
Sharai wyskoczył w powietrze i uderzył - Poteźny atak (60dmg) !! - Potężny atak uderzył w głowę niedxwiedzia.

Misio wpadł w jeszcze większą furię ruszył w stronę Sharai i zaatakował go z pełną mocą (60 dmg to ja decyduje co sie z misiem dzieje). Sharai padł na ziemię był ranny w lewą nogę która mocno krwawiła misio zaczął iśc w jego stronę ...



misio 151 hp

-Nie pozwole na to!- powiedział Tyr-Aaaaaaaaaa!-jego kosmos znów osiągnął szczyt- Zacisnął pięści i całej siły uderzył misia ( wybuch kosmosu) 18 DMG

Opuscila bezradnie glowe w dol spogladajac z zazenowaniem na snieg. Nie miala jak tego skomentowac i wolala nie komentowac.
Westchnela tylko i ruszyla w strone misia zachodzac go z boku.
Jedna reka chwycila sie jego futra, druga zas wymierzyla cios pod zebra.

(cosmo 99dmg)

Sharai ledwo się podniósł
- Szczwana bestia... - Powiedział i przewrócił się na ziemię.

Tyr był pod wrażeniem nie tylko urody Ahnighito ale również jej umiejętności jakie pokazywala w walce

Kiedy misiek był otumaniany kolejnymi atakami
Ennir oddalił się nieco od niego. Kiedy wreszcie uznał, że wystarczy
mu taka odległość pobiegł jak najszybciej w stronę niedźwiedzia
i kopnął go z całej siły w podbródek podrzucając go nieco (szybkość 21).

Przeciwnik Shenrona zorientował się że jego misie nie żyją więc uciekł. Shenron podszedł do Sharai i opatrzył mu ranę
-za kilka godzin powinieneś móc chodzic- Shenron wziął go podniósł i
złapał pod pachę
-ruszamy dalej powiedział po czym ruszył do przodu ...

- Może upieczemy sobie mięsko z tych misi i odpoczniemy chwile ?? Po tym odpoczynku może będe mógł chodzić - Powiedział Sharai.

Przyłożyla dłoń do swej groteskowej maski mamroczac cos do siebie niezrozumiale. Cokolwiek by to jednak nie bylo, wyraznie nie bylo niczym dobrym.
Spojrzala na martwe zwierze i stwierdzila, ze wroci tu potem po nie. Bylo dobrze utuczone i mialo grube futro.

Obrocila sie na piecie, poczym skierowala spokojnym krokiem w dalsza droge.

-Nie ma czasu do stracenia poniosę cię przez jakiś czas- powiedział Shenron po czym ruszył dalej ...

Ennir otworzył swoją torbę, wyciągnął stamtąd bandaż i opatrzył sobie nogę. Rana nie była poważna, ale zostawiona samej sobie mogła doprowadzić do śmierci. Kiedy skończył bandażowanie schował resztę opatrunku, zawiązał torbę i ruszył za resztą.

-Ja proponuje ruszać dalej te zwierzaki zabrały nam zbyt wiele czasu, zbliża sie noc a my mamy zadanie do wykonania-powiedział Tyr z lekka nutka ironii, wyciagajac z torby sakwe z woda