Zemsta

Dwoch wojownikow, ktorzy stanowili kolejne zagrozenie. Nie dla niej. Nie uwazala ich za wieksze zagrozenie dla niej samej. Lecz znajac narwana nature mlodego wojownika ze swiatyni i jego brak samokontroli miala pewnosc, ze bez niej zle sie moze to dla niego skonczyc. Wszak byl on typem, ktory czesto obrywal. Jak tak dluzej potrwa to chlopiec moze naprawde zle skonczyc.
Jej sylwetka przechylila sie chwiejnie do przodu, niczym u pijanego czlowieka, ktory stracil wlasnie rownowage. Bez zadnej pracy miesni w gornej czesci ciala. Jedynie praca samych nog.
Nieznaczny przyklek na lewym kolanie, poczym slny wyskok w strone jednego z mezczyzn. Miala pewnosc, ze bedac w polu zasiegu jego wzroku, moze nie udac jej sie precyzyjny atak. Dlatego tez nie atakowala.
Wrecz przeciwnie. Wyladowala na prawej nodze, ze stopa skierowana w bok. Jej cialo zanurkowalo w dol gdy wykonala obrot asekurujac sie od strony mezczyzny prawa reka.
Jej prawdziwym celem byl jego towarzysz.
Konczac obrot na lewej stopie, zgiela prawa, poczym wycelowala ja wprost w prawa piers drugiego mezczyzny.
Najwazniejsze jest zaskoczenie. Technika sie nie liczy. Wazna jest skutecznosc.
Wprost w serce.

(szybki atak 18dmg)

Przeciwnik padł na ziemię martwy w oczach Kazuyi widac było przerażenie
-na co czekasz atakuj ją -powiedział Kazuya po czym jego pomagier złapał Ahnighito za nogę i rzucił nią w drzewo (65 obr).

3000 HP
200 HP

- znowu jakieś pieski zawołałeś? myślisz że to jest fajne? mylisz się
- Milo skoncentrował się maksymalnie i...
- - Scarlet Needle (504 dmg) 14 gwiazd Gwiazdozbioru Skorpiona uderzył Przeciwnika..
- Czas to skończyć.... ANTARES!! (1604dmg)

- Masz rację Milo.. pora zakończyć to.-Shura zaatakował zaraz po ataku Milo.
-Potężny atak(636dmg)

Kazuya padł na ziemię ranny całe jego ciało było pokryte krwią która tryskała z każdej rany którą zrobili mu przeciwnicy. Jego pomocnik uciekł i został sam na polu bitwy
- bracie poddaj się i dołącz do nas do Asgardu- powiedział Shenron
- nigdy zapłacisz mi za to że rodzice mnie zostawili to twoja wina-
powiedział po czym
- 100 % FIRE GATE- nagle przed wojownikami otworzyła się olbrzymie okrągłe wrota z których poleciał promień ognia który spalił wszystko na swej drodze. (wszyscy odejmują sobie połowe ich obecnego HP)


256 HP

Uderzyla plecami w pien drzewa i upadla obok niego na kolana. Jej smukla sylwetka zaczela nieznacznie drgac.
Na stwierdzenie, ze to nie zadne zmeczenie, ani efekt ciosu, nie potrzeba bylo im duzo czasu.
Dziewczyna smiala sie gluchym smiechem. Cos moglo ja widac rozbawic. Nie byl to jednak przyjemny smiech, zawieral w sobie jakas niezbyt zdrowa radosc.
- eto eto truan. - powiedziala wstajac na nogi.
Jej sylwetka byla lekko pochylona do przodu.
Uniosla glowe i spojrzala na mezczyzne, ktory przed chwila wyrzucil ja w powietrze. Na jej czesciowo zaslonietej twarzy malowal sie usmiech. Usmiech pelen satysfakcji.
Cos co nie moglo wrozyc niczego dobrego.
Atak goldow musial chyba przewazyc szale i doprowadzil do ucieczki jej przeciwnika.
- ts..
W jej oczach pojawilo sie rozczarowanie.
Niebezpieczenstwo, ktore wyczula swymi prawie zwierzecymi zmyslami nadeszlo niespodziewanie. Ponownie rzucilo ja na pien drzewa, ktory tym razem pomogl jej zachowac rownowage niz zadal jakis bol. Tego doznala wraz z wybuchem cosma Kazuyi przy jego ostatnim, poteznym ataku.
Oparla na kolanach dlonie i spogladala z uwaga na dalszy rozwoj wydarzen.

Shura spokojnym krokiem podszedł do konającego wroga.
- To już koniec.. jako że walczyłeś całkiem dobrze skrócę twoje męki.-Shura uniósł swoją rękę którą zaczęło otaczać cosmo.
-Potężny Atak..(846dmg)- Ciało przeciwnika rozpłynęło się pod naporem energii płynącej z ramienia Shury.

Ciało Kazuyi rozpłynęło się. Shenron podszedł do miejsca w którym jeszcze przed chwilą stał jego brat
-teraz już nie mam rodziny zostałem sam- w oczach Shenrona pojawiły się łzy
-idźcie już ja tu jeszcze chwilę zostanę- powiedział


KONIEC
teraz prosze o przyznanie lvl

Drzewo kolo ktorego stala bylo teraz opuszczone. Wraz ze smiercia Kazuyi jej obecnosc stala sie tu zbedna. Natomiast gdzies indziej ktos na nia czeka.
A raczej to ona nie mogla sie doczekac.
Gdyz zwierzyna jej uciekala.
Jednak nie zdola uciec.
Ostatnie, zapomniane zaginiatko.


(Matej zabral mi zabaaawe ;( dajac 'koniec' od razu.. snif ide w zaciszu wykonczyc kogos)
w skali od 1 do 10 oceniane (chyba ze inaczej jest)
Marven 4 lvl - za brak zgrania z akcja i blizej nieokreslone ruchy

Shenron - 7 lvl - czasem zapominal o wlasnej postaci

Kemot - 6 lvl za wybijanie sie, duzo gadania, duzo ruchow, lecz malo opisu tego co robi i braku wiekszego odgrywania postaci, oraz zapominanie sie codo wlasnej wytrzymalosci i zapasow sil

Mini - 8 lvl niech mu bedzie dane, gdyz sie czasem rozpisywal ladniej i staral oddac swoje reakcje a nie tylko reagowac

siebie nie jestem w stanie ocenic gdyz nie wiem na ile oceniaja moje poczynania inni

OOC: jak na pierwszą przygodę całkiem sprawnie więc mistrz gry według mnie 8lv dla zachęty do tworzenia kolejnych przygód. Jeśli chodzi o raczy to tak: Sakra 6lv, Marven 4lv i Milo 8lv. Ja sam siebie nie mogę ocenić więc niech inni mnie ocenią:P

OCC: miniman podal swoje propozycje na gg

OOC: fajna przygoda jak dla mnie: Sakra 9lvl, Shura 10lvl i Milo 10lvl a i mistrz gry 12lvl na zachęte jak to napisał Kemot:)

OCC nie wiem jak to sie liczy ale miniman dal mi wiecej niz 10 wiec nie wiem jaka jest skala oceniania

WYNIKI:
Miniman 10
Kemot 9
Sakra 11 bardzo dobra robota
Adas 6
Ja 8

OCC: saga powiedzial ze te lvl sa za wysokie wiec skala musi zostac ograniczona do 10 lvl
to przez minimana bo on na gg dal wysokie lvl

OOC: więc dostosujmy się do mnie;)