Medalion

Thanatos wszedł do Giudecci. Zauważywszy, iż Hades śpi postanowił go nie budzić i przejść koło niego udając się w kierunku Ściany. Kiedy przeszedł koło tronu usłyszał głos Hadesa - Dokąd idziesz, Thanatosie? - Thanatos na dźwięk tych słów, zatrzymał się a następnie, zrobił parę kroków do tyłu tak, by stanąć przed Hadesem, a następnie uklęknął.
- Właśnie chciałem udać się do Elizjum Hadesie, aby sprawdzić pewną informację. Podobno jest tam przedmiot umożliwiającym zmianę postaci, który powinien być w rękach niejakiej Alegoris. Może wiesz coś o tym?
- Tak wiem, mogę Ci tylko tyle powiedzieć, iż ta informacja była prawdziwa. A przedmiot, o którym mówisz to medalion.
- Dziękuje, za .... zaraz jak to "była"?
- Medalionu, którego szukasz nie ma już w Elizjum. Jest on teraz w rękach Rushifua i nie wiadomo, co z nim zrobił.
- Rushifua ma medalion?! Nie dobrze - Thanatos w jednej chwili zerwał się z ziemi - Dziękuje za informację Hadesie.
- Uważaj na niego. Musisz pamiętać, że jest on synem Apolla.
- Wezmę to pod uwagę Hadesie.
- Jeszcze jedno Thanatosie pamiętaj iż nie chcę, aby przyszli tu niewiadomo po co Sainci ze świątyni. Zrozumiałeś?
- Proszę się o to nie martwić - po tych słowach Thanatos zniknął
- Właśnie się martwię, gdyż znam twój charakter mój Władco Śmierci - po tych słowach Hades wstał i udał sie do swej świątyni w Elizjum.